Nal Serpentis
-
Andrzej_Duda
// Nie czujesz się zbyt dobrze? //
-Świetnie. Powinno wystarczyć na miesiąc pracy. Zakładając, że to ty mnie nie oszukasz, wężowa kobieto. A więc gdzie to vibranium? Chcę się wynieść z tego bagna najszybciej jak mogę.-powiedział Thanos z przymrużonymi oczyma i zaciśniętymi pięściami. Coś w nim budzi w Serpentyn niepokój. Może ta rękawica? Ta obojętność? To, że jest od niej wyższy i silniejszy? -
Woj2000
Serpentyn najpierw chciała powiedzieć o nieobrobionej rudzie vibranium sprzedanej watażce z Retty, ale przypomniała sobie o cenniejszym źródle tego surowca. Imperialnej Rezerwie Metali Rzadkich Imperium Klejnotów. A przynajmniej tak ten skarbiec nazywał się w czasach, gdy Matrona była jeszcze poważaną szlachcianką na Homeworld.
-Słyszałeś kiedyś o Imperium Klejnotów, Thanosie? Na pewno musiałeś, zważywszy na twoją profesję. - zapytała się tajemniczo Centurianina, chcąc zwrócić jego uwagę. -
Andrzej_Duda
Thanos popatrzył z niedowierzaniem na Serpentyn.
-Oczywiście, że słyszałem. To moje najlepsze źródła zarobków. Na ich koloniach zawsze jest coś cennego, a niewolnicy-Klejnoty sprzedają się jak żaden inny żywy towar. Niekompetencja większości władz nowych kolonii tylko polepsza moją sytuację. A więc tak, słyszałem. A w związku z czym zadalaś mi to pytanie? -
Woj2000
-Wspomniałam o tym, gdyż wśród moich informatorów pojawiła się pogłoska, że w całym Imperium od pewnego czasu nagle zwiększyła się ilość vibranium. Co jest dość dziwne, zważywszy na fakt, że na większości ich kolonii złoża są na tyle nikłe, że ich wydobycie jest nieopłacalne. Wygląda to tak, jakby znaleźli nowy sposób na jego pozyskiwanie… - wyjaśniała spokojnie Serpentyn, obserwując, jak do szerokiego pomostu niedaleko pałacu w końcu przybiło kilka kutrów, z których robotnicy wypakowywali skrzynie z drogocennym metalem - Innymi słowy: szukaj swojego metalu na Homeworld, tam powinna być siedziba ich głównych Rezerw.
-
Andrzej_Duda
// Nowy sposób wydobywania vibranium…
Thanos zmienia połowę istot organicznych we wszechświecie w vibranium //
Thanos nieznacznie podniósł głos.
-Myślisz, że o tym nie wiem? Mam oczy i uszy wszędzie, podobnie jak ty. Nie umknęło mojej uwadze, że nagle nieznacznie zwiększyła się ilość vibranium. Zdaję też sobie sprawę z istnienia tych Rezerw, ale nie posiadam odpowiednio wykwalifikowanych i licznych “pracowników” aby skutecznie dokonać napadu. I mam wrażenie, że patrzysz na mnie krzywym wzrokiem. Pytanie… Dlaczego? -
-
-
Woj2000
- To prawda. Nie mam ochoty na wysłuchiwanie opinii na mój temat. Ale za to mogę się łatwo domyślić, co może się w niej znajdować… - powiedziała, jednocześnie przypominając sobie różne inwektywy, jakie używano względem niej na,przestrzeni jej kariery. Nazywano ją chciwą, dwulicową, okrutną, zaślepioną, jak również określano bardziej… wymyślnymi mianami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-