Ale chociaż wie, że takie coś potrafi.
Schłodził prawą dłoń do normalnej temperatury, a lewą z Perłą delikatnie podgrzał, by jego dłoń osiągnęła temperaturę miłego ciepła.
Perła przez sen lekko mruknęła i bardziej się wtuliła w dłoń swojego stwórcy. Kiedy śpi i nie emanuje pasywną agresją, to wygląda na zbyt kruchą na ten okrutny świat.
Perła jest bardzo gorąca jak na istotę żywą, gorętsza nawet od temperatury dłoni Diamentu. Co najmniej 80°C. Jej cera jest trochę jak półprzezroczysty płomień.
Ta…ciekawe.
Ostrożnie, by nie zbudzić Perły, zmniejszył się z powrotem do 2-metrowego rozmiaru, tym razem trzymając Perłę na obu dłoniach. Stanął na tym dziwnym teleporcie i spróbował się przenieść na mniej obrzydliwą planetę.
Po kompletnym spaleniu narośli schłodził nogi do zwykłej temperatury, a następnie wszedł na teleport z chęcią zjawienia się na mniej paskudnej planecie.