-Jeśli byś im naobiecała kosmiczne łupy, to pójdą za tobą wszędzie. W końcu dla tego oni walczą. Dla pieniędzy. Ich system kast, którego zresztą nie mamy na Ziemi, nie obchodzi.
-Po pierwsze: jesteś różową kobietą, a to już coś niezwykłego na Ziemi. Po drugie: zawsze możesz pokazać im dowody na potwierdzenie swoich opowieści. Miejsca Klejnotów czy artefakty. - wyjaśniał spokojnie.
Wyglądało to uroczo, lecz postanowił przerwać jej ubaw. Podszedł do niej cicho i stojąc za nią, zasłonił jej oczy rękami.
-Zgadnij, kto do ciebie przyszedł, Perełko! - powiedział wesoło.