-Po pierwsze: jesteś różową kobietą, a to już coś niezwykłego na Ziemi. Po drugie: zawsze możesz pokazać im dowody na potwierdzenie swoich opowieści. Miejsca Klejnotów czy artefakty. - wyjaśniał spokojnie.
Wyglądało to uroczo, lecz postanowił przerwać jej ubaw. Podszedł do niej cicho i stojąc za nią, zasłonił jej oczy rękami.
-Zgadnij, kto do ciebie przyszedł, Perełko! - powiedział wesoło.