Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Dewey zaśmiał się szczerze, po czym odpowiedział: -Ty również, Perełko. Co jak co, ale takich harców to by nawet od Niebieskiej nie mógł oczekiwać.
-Chciałam się spytać o coś, Mój Panie. W czym my właściwie się oblepiliśmy, Mój Panie?
-To truskawki. Takie ziemskie rośliny, które ludzie lubią jeść.
-Jeść, Mój Panie? Co to znaczy “jeść”?
-Najprościej mówiąc. Wkładać to, co jest jadalne, do buzi, przeżuwać i połykać, by dostarczyć do swojego organizmu energi. - odpowiedział Bill.
-A czy Mój Pan myśli, że ja bym mogła w ten sposób naładować swoją energię?
-Nie wydaje mi się. Jesteście Klejnotami, nie musicie jeść. Ale zawsze możesz to robić dla swoje przyjemności. Jeden z Klejnotów z Beach City tak robił. - wyjaśnił, nawiązując w swojej wypowiedzi do ,tej zabawnej".
Perełka urwała kawałek truskawki i zaczęła nie pewnie przeżuwać.
Dewey patrzył na efekty jej prób pierwszego jedzenia.
Perełka połknęła truskawkę i się uśmiechnęła. -To całkiem przyjemne, Mój Panie!
-Widzisz? A na Ziemi mamy całą masę różnych potraw!
-Naprawdę, Mój Panie? One doładowują jeszcze więcej energii?
-Niektóre tak, niektóre nie. W każdym razie, też są smaczne.
-Nie mogę się doczekać, Mój Panie!
-Oczywiście. Tylko najpierw warto by było się jakoś umyć. Jesteśmy cali w soku truskawkowym!
Perełka zachichotała. -A gdzie się umyjemy?
-Trzeba będzie poprosić Różową o postój przy jakiejś rzece czy coś… - powiedział, po czym poszukał jej wzrokiem.
Tak, widać mały strumyczek w pobliżu.
Postanowił tam podejśc, po czym zdjął marynarkę i zaczął go czyścić z soku, mocząc go w wodzie. gdyby miał jakieś mydło, szło by mu to szybciej.
Perełka zmywa sok z siebie i przy okazji czyści ubrania swojego pana.