Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tego też nie ma.
Pp Odcięła sobie kawałek peleryny. Próbuje tym związać drewienka.
Nie starczy na wszystko, ale to zawsze coś.
Pp -Uh. No nic, będę musiała płynąć na takiej małej tratewce.
Heh, lajf is brutal.
Pp Położyła tratwę na wodzie i na nią wsiadła.
Ciekawe co z tego wyniknie?
Albo dopłynie uj wie gdzie, albo zatonie w połowie drogi. Znając Ciebie to drugie. Pp Wzięła jakiś kawałek drewna jaki jej został i zaczęła wiosłować.
Albo dopłynie uj wie gdzie, albo zatonie w połowie drogi. Znając Ciebie to drugie.
Pp Wzięła jakiś kawałek drewna jaki jej został i zaczęła wiosłować.
Tiaaaa. Fajnie będzie sobie siedzieć kilka tysięcy lat na dnie oceanu.
Tiaaa. Pp “Wiosłuje”
Tiaaa.
Pp “Wiosłuje”
Tratwa się rozpadła.
//oOF
//Hm? Pp ;-; Popłynęła na brzeg.
//Hm?
Pp ;-; Popłynęła na brzeg.
No i wracamy do punktu wyjścia.
Pp Drze ryja
Krzyczy, krzycz, nikt cię nie usłyszy.
Ląduje tu klejnot Forsterytu i się regeneruje.
Pp Przestała. Stoi.
Rozej- wait a second, on nie ma oczu. Well shit.
Pp Patrzy na niego. -A ty tu co?