Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wetknęła tam jeden patyk.
Patyk zaczął płonąć.
Wyjęła go. Co to jest… -Dziwne…
Niedźwiedź znowu pipczy.
Oddaliła sięod niego jak najszybciej, ale dalej patrzyła na to.
Na niedźwiedziu otworzyło się coś, co wygląda na właz.
Przypatrywała się temu zza jakiejś palmy.
Z tego włazu wyskoczyła ona i wygląda na wściekłą:
Lekko się cofnęła. Co to niby jest…
Nieznana zaczyna biec w stronę Diamentu.
Dalej się cofa. O co chodzi? //Zauważenie diamentu za 3, 2, 1…
Ta słodka osóbka skoczyła na Diament i zaczęła ją okładać po nodze. -GŁUPIA GRUDA!
Jej na tyle przestraszona, że nie wie, co właściwie robić. Patrzy się na to i nie wie, czy uciekać, podnieść to czy… Coś innego.
-AAAAA, ROZTRZASKAM CIĘ!-krzyczy ta kruszynka dalej bezboleśnie bijąc Diament.
Podniosła ją za tę koszulkę jedną ręką i podniosła na poziom swojej twarzy. -Kim jesteś?
Osóbka się próbuje bezskutecznie wyrwać. -TWOJĄ ZAGŁADĄ, GRUDO!
Drugą ręką spróbowała dotknąć kryształu. -Kim…
Udało się bez większych problemów. -NIKIM, ZOSTAW MNIE!
Spróbowała nawiązać połączenie. -Ty… Perydot…
-TAK, GRUDO I CO Z TEGO?! Diament dobrze skojarzyła.