Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Zakładając, że będę miała okazję do rozmowy z “innymi Perydotami”. Zapomniałaś, że za złamanie systemu kast zostaje się roztrzaskanym?
-W moim dworze nie było kast. Każdy był równy wobec siebie.
-To było kiedyś. A ja mówię o tym, że jeśli wrócę na Homeworld w takim stanie, to umrę!
-Dlatego tam nie wracamy. Tylko czekamy.
-To gdzie spotkam niby inne Perydoty?
-Jeden jest tutaj, na Ziemi.
-Niby jak to możliwe?
-Może jest z jakiejś innej ekspedycji diamentu?
-Ale co by tu robiła do tej pory?
-A co ja jestem? Jasnowidzka? Nie mogła wrócić… Nie chciała wrócić…
-W każdym razie, jakoś nie za bardzo wierzę w twoją teorię o tym Perydocie. Skąd ty to w ogóle wiesz?
-Wyczułam… Wyczułam wiele klejnotów tutaj… To trudno wyjaśnić, ale… Jakbym miała… Więź z tą planetą…
-W jaki sposób to jest możliwe?
-Nie wiem… Może tak długo byłam pod powierzchnią, że… Mam w sobie cxątkę tej planety? Ale raczej wyczułam energię emitowaną przez klejnoty.
-A czy posiadasz jeszcze jakieś moce, skoro jesteś Diamentem? Przecież Diamenty są najpotężniejszymi Klejnotami!
-A skąd mam wiedzieć? Nie wiem, co zeobiła mi biała… Ale potrafię tworzyć klejnoty, je modyfikować… Może też leczyć… Kokosa? Rośnie ich pełno.
-Kokosa? Po co mielibyśmy uleczyć kokosa?
-Czy chcesz kokosa. Nawet dobry.
-Fu. Mam wkładać w siebie organiczne rzeczy?
-Żeby je spróbować. A wy chcecie? Perło, Kwarc?