Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Dusza… To jest twoje ja… A taniec… Jest to tego manifestacja. Łatwiej wyraić emocje w tańcu niż w czymkolwiek innym.
-Czy może to zrobić Diament? Chcę to zobaczyć!
-Ale co zrobić?
-Chcę zobaczyć jak pokazujesz swoje emocje tańcem, Czarna!
-Jakbym to pokazała, to… Z tej wyspy nie zostałby kamień. Podczas tańca ukazującego moje emocje, to… Dzieją się naprawdę dziwne rzeczy… Ostanim razem jak pamiętam… Przez kilka dni nie mogłam się pozbyć tęczy emanującej z klejnotu…
-TO MOŻE LEPIEJ NIE!-krzyknęła Perydot-Ale może chociaż… Wytłumaczysz mi jak to się robi?
-Ale jak co się robi?
-No tańczy, Czarna! ŻEBY OKAZAĆ EMOCJE!
-Tego tańca… Nie da się wyuczyć… Musisz go poczuć… A wcześniej… Musisz zrozumieć siebie.
-Jest do tego jakiś dokument z instrukcją?
Uśmiechnęła się. -Nie ma. Instrukcję do tego masz w głowie.
Perydot zaczęła się stukać po głowie.
-Nie dosłownie. Tylko ty możesz to wyczuć, poczuć… Stworzyć to.
Perydot siada na ziemi i rozmyśla.
Spojrzała się na perłę. Podała jej rękę. -Gotowa?
Perła się ukłoniła i zgrabnie wyciągnęła rękę do swojej Diament.
Zaczęła tańczyć z perłą. Zgrabnie, powabnie i spokojnie.
Perła dostosowuje swój taniec do choreografii Diamentu.
Dalej tańczy. Spokojnie, delikatnie. Niech to też będzie też dla niej przyjemność.
Perła się uśmiecha i dalej tańczy z Diamentem.