Zasłonił jej oczy dłonią, po czym wyciągnął saperkę, przymierzył się do odcięcia głowy Perły i z całej siły się zamachnął by ostrą stroną odciąć jej formie świetlnej głowę, by poofnęła.
Będzie musiał rozkazać jakiemuś Perydotowi naprawić tą maszynę. Duh, przecież one są <u>technikami</u>.
Czeka aż maszyna się schłodzi by mógł dokończyć.
Zaklnął pod nosem, po czym otworzył maszynę, wyjął ostrożnie Perłę by nie uszkodzić ani jej ani podzespołów, zamknął ją, włożył ją z powrotem na miejsce dla Klejnotów, tym razem upewnił się by nie wpadła do maszyny i ponowił pracę.