Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Trząsł się z bólu. Z tego samego powodu nie był też zdolny do wstania.
Fakt, ledwo może się ruszyć.
Leży tak jak stłucony śmieć. Czekaj, to był jeden z Dementoidów co go skopał?
Tak, jeden z najwyższych.
Dupek. Spróbował wstać.
Dalej nie może przez ból.
Może i jest trudny do zbicia, ale nie jest odporny na ból. Szlag. Nieco się telepie z bólu. W głębi duszy nie chce, by ktoś z dowództwa tędy przechodził akurat teraz. Źle to by się dla niego skończyło.
U Dementoidów jest jedna główna zasada: im wyższą masz rangę, tym większej ilości osób możesz dawać wpiernicz.
No ta. Ale otrzymanie wpie*dolu za nie bycie zdolnym do wstania to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje. Spróbował sprawdzić jak wygląda jego twarz.
Wygląda normalnie. Przecież Klejnoty nie mają siniaków, złamań i tym podobnych.
//Wygląd Perły po wpie*dolu od Sugilitu jakoś zaprzecza temu zdaniu.
// To były bardziej zabrudzenia. Jakoś Jaspis dostała jeszcze większy łomot, a nie miała siniaków.
//…uznajmy, że nie było pytania.// Spróbował oprzeć się o ścianę i za “asekuracją” ściany wstać.
Udało mu się. Bez oparcia nie da rady się ruszyć.
Czekaj…ile wypucował powierzchni bazy?
¼.
Ku*wa. Sprawdził, czy zmieniły się jego zadania. Nie śniło mu się myć podłogi.
No słuchaj, przykro mi…
Szkuchwa. Poczekał, aż mu się nieco polepszy, na tyle by mógł pracować. Gdy już mógł to kontynuował robotę.
…