Barako-Baza Demantoidów [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Fakt, ledwo może się ruszyć.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Leży tak jak stłucony śmieć. Czekaj, to był jeden z Dementoidów co go skopał?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak, jeden z najwyższych.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Dupek.
Spróbował wstać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dalej nie może przez ból.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Może i jest trudny do zbicia, ale nie jest odporny na ból. Szlag.
Nieco się telepie z bólu. W głębi duszy nie chce, by ktoś z dowództwa tędy przechodził akurat teraz. Źle to by się dla niego skończyło.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

U Dementoidów jest jedna główna zasada: im wyższą masz rangę, tym większej ilości osób możesz dawać wpiernicz.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No ta. Ale otrzymanie wpie*dolu za nie bycie zdolnym do wstania to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje. Spróbował sprawdzić jak wygląda jego twarz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Wygląda normalnie. Przecież Klejnoty nie mają siniaków, złamań i tym podobnych.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Wygląd Perły po wpie*dolu od Sugilitu jakoś zaprzecza temu zdaniu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// To były bardziej zabrudzenia. Jakoś Jaspis dostała jeszcze większy łomot, a nie miała siniaków.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//…uznajmy, że nie było pytania.//
Spróbował oprzeć się o ścianę i za “asekuracją” ściany wstać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Udało mu się. Bez oparcia nie da rady się ruszyć.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Czekaj…ile wypucował powierzchni bazy?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

¼.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ku*wa.
Sprawdził, czy zmieniły się jego zadania. Nie śniło mu się myć podłogi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No słuchaj, przykro mi…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Szkuchwa.
Poczekał, aż mu się nieco polepszy, na tyle by mógł pracować. Gdy już mógł to kontynuował robotę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Uznajmy, że jest timeskip. Kto by non stop pisał o pucowaniu podłogi?
Skończył pucować ostatni pokój. Wstał i westchnął, patrząc się na efekt swojej pracy.