Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Piękne, puste i bez zasranych istot organicznych!
-Aż stare wspomnienia wracają kiedy tu dowodziłem nad Przedszkolem…ah, nostalgia.
-Naprawdę dowodziłeś tym miejscu?-spytała Nefryt z szacunkiem.
-Ta. Aż się łezka w oku kręci jak tu wrzało od pracy.
-Będziesz płakać?
-To tylko była metafora.
-Nie znam się na metaforach.
-…mhm. Czekaj, Nefrycie, ile ty masz lat?
-Bodajże coś w przedziale 7000-7500.
-Ja mam 25 468 lat.
-Jestem w porównaniu z tobą młodziutka…
-Ta…a i tak wyżej postawiona w hierarchii. Farciara. -zachichotał.
Nefryt się słabo uśmiechnęła.
-Eh, no cóż. Pozostaje dalsze pięcie się w szczeblach. Kto wie, może kiedyś cię przewyższę?
-Być może…
-Ta…heh. Zmieniając temat, to ładnie wyglądasz.
-Naprawdę? Dziękuję.
-Ta. Ta kolorystyka, te bujne włosy, te wzory…połączenie piękna i stanowczości.
-Och, to bardzo miłe z twojej strony tutaj strony, Perło.
-…Perło?