Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Dzię… dziękuję Ci, Perło - mówił przez łzy - Ale nie zasłużyłem na to…
-Zasłużyłeś, Mój panie. Jesteś najlepszym Panem we wszechświecie, Mój Panie!
Nie wiedział, co na to powiedzieć. Zamiast tego zatopił się w czułym uścisku swojej Perły.
-Już lepiej, Mój Panie?
Tak, już lepiej, Perełko - powiedział, ocierając łzy - Dziękuję ci za to. I przepraszam za to, co się działo wcześniej…
-Nic się nie stało, Mój Panie, to wszystko moja wina…
-Każdy ma w tym swoją winę, Perło - oznajmił, siląc się na obiektywność w tonie głosu
Perła po prostu tuli swojego pana.
W końcu postanawia odwzajemnić ten uścisk.
-Wszystko będzie dobrze, jestem tutaj, Mój Panie…
-Dziękuję ci za to, moja Perełko - powiedział, dalej ją tuląc.
-Czy lepiej się już czujesz, Mój Panie?
-Tak, już lepiej - oznajmił z ulgą, przestając ją obejmować. - Świetnie się spisałaś.
-To mój obowiązek dobrze się spisywać, Mój Panie! Zasalutowała.
Próbował odwzajemnić salut, ale kiepsko mu to wyszło. Do tego prawie naciągnął sobie mięsień, próbując to wykonać.
-Och, mój panie, nie musisz mi salutować, jesteś dużo wyżej ode mnie. Zaczęła masować rękę z uszkodzonym mięśniem.
-U nas na Ziemi nawet zwierzchnik sił zbrojnych odwzajemnia salut swojego podległego, niezależnie od jego statusu. - powiedział, próbując nieco oddalić myśli od tego niewielkiego, acz irytującego bólu.
Perła dalej delikatnie masuje naciągnięty mięsień i cichutko nuci.
Czuje, że ból metodycznie znika. Co jak co, ale jego służka potrafi masować.
Perła na koniec masażu pocałowała miejsce które bolało. Ból całkowicie ustał.