Statek Larsa i Defektów
-
Woj2000
Tu Bill zaczął się denerwować, a tym samym jąkać
-Cho-chodzi o-o to, że nie ty-tylko ci po pr-prostu uf-ufałem. Ja-ja… CHYBA CIĘ KOCHAM! - wyrzucił z siebie, po czym od razu dodał ciszej, a tym samym już spokojniej - Po prostu… te wszystkie czułości… Kiedy się mną zajmowałaś, to w twoich rękach czułem się spokojny, bezpieczny i kochany przez kogoś. Trochę jak ludzkie dziecko w objęciach swojej matki…
Kiedy to wyjawił, spuścił wzrok i mimowolnie zaczął lekko płakać. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-