-Oczywiście, że mam. Syn nie chce mnie znać, zaś ja sam za wszelką cenę próbuję znaleźć kogoś, kto mnie pokocha, a tym samym da trochę czułości i odrobinę bezpieczeństwa…
-Hmm, nie wiem, kto mógłby się do tego nadać. - zaczął się zastanawiać - Teoretycznie Stary Universe ma już doświadczenie z klejnotowymi dziećmi, bo samego jednego już wychowuje…