Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Hmm, dziwne pytanie. Dlaczego akurat w Andromedzie? - zapytał się zdziwiony tą poradą.
-To tylko takie hasło. Zrozumieją kiedy je powiesz.
-Rozmowa przez komunikator też się liczy? - dopytał się niepewny, gdyż w najbliższym czasie tylko taką ma mozliwość kontaktu z Diamentami.
-Tak, nie ma różnicy w jaki sposób im to powiesz. Biały Diamencik podszedł do Billa i przytulił jego nogę.
Dał jej się przytulić, po czym zaczął lekko głaskać ją po głowie. -Miałaś rację, Duszo. Naprawdę jest słodka. - powiedział, dalej ją głaszcząc.
-Mój kochany Diamencik…-Dusza pogłaskała tego słodziaka po włosach, a ten dalej tuli Billa.
-Chyba mnie polubiła - oznajmił zadowolony, widząc, że Diamencik nadal nie przestaj ściskać jego nogi.
-Och, tak. Rozkoszna, prawda?-powiedziała Dusza i poklepała Diamencik po głowie.
-Aż trudno to w uwierzyć - powiedział spokojnie, po czym podniósł istotkę na wysokość swojej głowy, by się jej lepiej przyjrzeć.
Diamencik się dalej uśmiecha swoimi białymi ząbkami i małymi ustkami. Nawet teraz jest idealnie symetryczna.
-Cześć, Bialutka. Jestem Bill - powiedział wesoło.
-Dzień dobry panu, jestem Białym Diamentem.-odpowiedziała neutralnym tonem.
-O! I jaka grzeczna! - mówi wesołym tonem - Miło mi cię poznać, naprawdę.
-Mi też bardzo miło pana poznać. Jest pan bardzo przyjemny do przytulania.
-Naprawdę? A to dlaczego?
-Jest pan ciepły i miękki.
-Tak to już jest u organicznych istot, wiesz?
-Naprawdę, proszę pana?
-Naprawdę! To nasze ciała sprawiają, że jesteśmy tacy, jak mówisz!
-Woow, to super, proszę pana!-Diamencik powiedział to i przytulił się do Billa.