-Spokojnie, - powiedział spokojniej - Po prostu… nie mogłem sobie tego wymyślić. Już za dużo dziwnych rzeczy widziałem, odkąd opuściłem moją planetę i jestem już w stanie uwierzyć we wszystko, co się tu zadzieje.
-Przecież dopiero, co ci o tym oppwiadałem! I nie, na pewno sobie tego nie wymyśliłem! Mój mózg woli olbrzymki i Perły, a nie dzieci! Na pewno nie wymyśliłby dziecięcej Białej! - perorował nieco zdenerwowany tymi insynuacjami o rzekomym szaleństwie.