Statek Larsa i Defektów
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000Dewey stanął jak wryty. Kojarzył ją z rysunku Perły. Była to Niebieska Diament. Miał rację; już nigdy nie uwolni się od klątwy wiecznego psucia innym szyków. 
 ,Teraz pewnie naślę na Larsa obławę i wszyscy zginiemy" - pomyślał.Z perspektywy Diament druga strona połączenia wyglądała jak milczący, umorusany łzami i krwią człowieczek, z którego twarzy można było wyczytać mieszaninę nienawiści do siebie, smutku i zaskoczenia. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000Łapie się za głowę. 
 -Wiedziałem! Wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem! -podnosi głos, prawie zawodząc potępieńczo. - Najpierw Biała włazi mi do mózgu i na własne życzenie niszczę wspólnie z nią zalążki własnej relacji z jedyną osobą, która mnie znosiła, potem Żółta wymusza na mnie porwanie swojej służki, bym mógł ratować swój godny pożałowania żywot, a teraz jeszcze jedna będzie prześladować mnie i innych z powodu moich czynów!
 

 
 
