Statek Larsa i Defektów
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-Eh, a mogłem posłuchać rady starego Frymana i spróbować szczęścia z Vidalią. Przynajmniej dotrwałbym do eksterminacji żyjąc sobie na Ziemi w patchworkowej rodzinie, zamiast narażać siebie i ciebie na i tak nieuknioną śmierć w błakaniu się po kosmosie. - wyrwało mu się cicho z poczucia przygnębienia i beznadziei. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-To fakt -oznajmił, po czym, wiele ryzykując, dodał niepewnie - A może… mimo tych wszystkich naszych śpięć między sobą… pomogłabyś temu nędznemu człowiekowi w cieszeniu się owymi ostatnimi chwilami? 
 Skończył wypowiedź z nietęgą miną. Na jego twarzy można było wprost wyczytać ,No, to teraz pewnie sobie porządnie nagrabiłem".
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 