-Tak… - powiedział nieco niepewnie - Nie spodziewałem się nigdy, że w swoim życiu zyskam sympatię kosmicznej olbrzymki poprzez zrobienie z siebie pupilka…
Miała rację. Mimo faktu, że w tamtym czasie ich relacje były mocno napięte, to powinien był pomyśleć o czymś dla niej.
-Tak… to prawda. -wybąkał cicho, zastanawiając się jednocześnie, co mogłoby być dobrym prezentem.