-Och. Może być ciekawie - skomentował, po czym dodał - Ja… już może sobie pójdę? Muszę przecież wspomnieć innym Diamentom o wyprawie do Andromedy. Czy o czymś podobnym.
-Naprawdę miło się rozmawiało, Duszo. I życzę szczęścia w naprawianiu złych ludzi. I najlepsszego dla nowej Białej.
Kiedy kończył mówić, uśmiechnął się do niej szczerze.