Sługa Diamentów. Wzrok zaszedł jej czystą nienawiścią, wspomniała ból z początków fuzji. Błyskawicznie przeobraziła dłonie w granatnik oraz karabin, i zaczęła zasypywać pociskami intruza.
Stworzył najwytrzymalszą bańkę jaką potrafił i otoczył nią siebie i Perłę.
-USPOKÓJ SIĘ DO CHOLERY, JESTEŚMY REBELIANTAMI! -ryknął, pokazując dyskretnie Perle że ma to pod kontrolą.