Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-TANZANICIE, NIE! -rzucił się na klatkę. -Co tu się odpi*rdala?!
Tanzanit się wścieka. -WYPUŚĆCIE MNIE!
Le różne ataki Pp Steruje.
Le różne ataki
Pp Steruje.
-Usiłuję! Próbuje uwolnić Tanzanit.
Pp Szybko spie**oliła w inne miejsce statku. W klatce zaczęła rosnąć temperatura i to bardzo.
Pp Szybko spie**oliła w inne miejsce statku.
W klatce zaczęła rosnąć temperatura i to bardzo.
Tanzanit wszystko wytrzymuje.
Ostrza tną w środku klatki.
Wytrzymuje.
I tną
Andrzej_Duda pisze:Wytrzymuje.
No i piła łańcuchowa.
// co // Wytrzymuje.
Usiłuje ją uwolnić.
Tanzanit się wydostaje. -ZAMORDUJĘ TĄ PERŁĘ!
Pp Siedzi na miejscu pasażera spokojnie.
Tanzanit wyciąga włócznię i wściekła biegnie do PP.
Pp Siedzi. Patrzy na swój miecz.
Tanzanit przyzywa drugą włócznię. Jedną rzuca w PP, a drugą przygotuje do walki.
Pp Unik. -C-co pani robi?-schowała miecz “Pomocy…”
Pp Unik. -C-co pani robi?-schowała miecz
“Pomocy…”
T: -CHCIAŁAŚ MNIE ZABIĆ!