Arrow czyścił swój motocykl, polerując go szmatką. Za chwilę będzie wyjeżdżał, a zawsze lubił, by jego maszyna wyglądała dobrze. Cicho nucił sobie “Despacito”. Nie lubił tego utworu, ale leciał w radiu tak często, że mimowolnie wpadał w ucho.
-Żebyś ty wiedział, jakie maniany się odwalają na tym zadupiu! Na plaży jest jakaś figura wielkiej baby z ośmioma rękami i mieszkają w niej chyba jakieś 3 lesbijki i ich adoptowane dziecko!