Radiotelegrafista
//Miłych snów, doceniam twój wkład tutaj. //
Stanął przed drzwiami i dopiero po chwili obrócił się w stronę rodziny. Wyglądał okropnie. Nie był poturbowany, ale na jego twarzy malował się wyraz świeżo złamanego, młodzieńczego serca. Nie mówił nic, tylko patrzył na rodzinę.