Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//A skąd Perydot wiedziała o zdradzie Zoey tak w sumie?
// Tego akurat nie wiedziała. //
Po tym, Arrow jeszcze uzupełnił swoją opowieść o historię końca jego związku z Zoey. Nie demonizował, mówił samą prawdę.
Rodzina nie wie co powiedzieć. Ojciec: -Możesz iść.
Dzięki. - Odwrócił się i zamknął w swoim pokoju. Na uszy założył słuchawki z dosyć głośno puszczonym “Macintoshem Plus”. Nie rozebrał się, nie umył, tylko po prostu rzucił na łóżko. Chciał spać.
A więc udało Ci się zasnąć po tym wszystkim.
Spał.
Śni mu się polana pełna kwiatów.
Położył się na niej, wyciągnięty na płasko. Spoglądał na chmury.
Chmury formują się w głowę Białego Diamentu.
W głowę czego?
Kwiaty uschły. Wszystkie jednocześnie.
Poderwał się i rozejrzał dookoła.
Z chmur schodzi Biały Diament w pełnej okazałości.
Czym do cholery jest ten Biały Diament? Białym kamykiem? Jak wyglądał? Czym był?
Ten Biały Diament, który pisze się z dużej litery w obu członach nazwy.
//Chodziło o to, że Arrow nie miał o tym pojęcia.// Niech ją licho trzaśnie. Robiła coś szczególnego?
//Chodziło o to, że Arrow nie miał o tym pojęcia.//
Niech ją licho trzaśnie. Robiła coś szczególnego?
// Rozumiem, rozumiem. // Biała Diament tylko patrzyła.
A więc Arrow uznał za stosowne oddalić się od wielkiej baby. Szybkim krokiem. Właściwie to biegiem.
Diament cały czas za nim biegnie i próbuje go złapać.