Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Zlokalizował jaskinię po “historii teleportacji” - każdy klejnot taką ma. Understandable, have a nice day.//
-Naprawdę? Ale zrobiłam coś strasznego.
// Ma pan dowód na istnienie historii teleportacji?
Kyberyt ją podnosi i sadza na fotelu kapitana -Nic się nie stało. Chcesz tu sobie posiedzieć?
//Raczej nie, bo odcinków SU jest od groma a nie każdy obejrzę. Ale uznajmy, że jest. Ke?
-Tak. Ale jak ja mogłam?
// Niet // Kyberyt -Nie obwiniaj się.
-Nie o to chodzi. Ja wiem, że jest zdrajcą, ale i tak wyżej o te mnie. Ja go nie posłuchałam.
//Piss.// Pojawił się bezszelestnie za Kyberytem dzięki teleportacji i ciachnął ją na wylot. Ponownie.
Poof Po chwili regenerują się dwa mniejsze Kyberyty 1: -Nie tak łatwo 2: -Mnie pokonać.
-Nie!!! Atakuje wroga.
Kyberyty się łączą w całość Painit leci w próżnię…
-Pani jest…fuzją?
Z torsa wyszły dwie dodatkowe pary rąk, po czym chwycił wszystkie Klejnoty za ich…klejnoty, jakkolwiek to nie brzmi i 4 ręką z Lancą przystąpił do rozbijania ich. //Napisaliśmy to naraz, darnit
Odcina ręke włóczną.
Próbuje ratować swą panią.
// WON KURŁA // Kyberyt rozbija Painit na oddzielne Klejnoty i je wyrzuca w kosmos -Nie do końca, ale jednocześnie tak.
-Jak?
K -Długo by opowiadać.
-To co teraz?