Popielny Las
-
Ostatni większy las, w którym żyją jeszcze większe społeczności Elfów, bo choć nie brak ich wszędzie indziej, to tu ich populacja wynosi nie między kilkanaście a kilkadziesiąt osobników, ale aż kilka tysięcy. Jednak wszyscy, którzy nie są Elfami mogą przejść przez las wzdłuż i wszerz, ale nie natrafić na ni jedno miasto czy małą osadę, ba, nawet na jednego Elfa. Dzieje się tak, ponieważ mieszkające tu od urodzenia Elfy uczą się od dziecka sztuki kamuflażu, osiągając w tym absolutne mistrzostwo. Potrafią stąpać bezszelestnie, zamierać w bezruchu na wiele godzin i całkowicie zlewać się z tłem, co zawdzięczają choćby ubieraniu szat wyłącznie w odcieniach szarości, taki bowiem kolor mają pnie tutejszych drzew, czemu sam las zawdzięcza swoją nazwę.
Elfy potrafią nie tylko kryć samych siebie, ale i ukrywać miasta. Te ciężko zauważyć, bo wiele osób upatruje ich na ziemi, a tak naprawdę powinien patrzeć w górę, w rozłożyste korony wiekowych drzew, gdzie stoją wszystkie ich miasta, największe rozłożone na kilkanaście drzew, które łączy się ze sobą systemem kładek, mostów i lin. Jednak nawet jeśli ktoś wie, gdzie szukać i czego, to nie ma gwarancji, że mu się uda. Druidzi Elfów potrafią tak zaklinać drzewa, aby te swoimi gałęziami i liśćmi osłoniły zupełnie nawet największe miasta.
Choć Wampirom i ich sługom udało się zdobyć wszystkie inne lasy, wiele z nich spalić, wykarczować i oczyścić z populacji Elfów, to tutejsze osady przypominają o dawnej chwale długouchej rasy, zwłaszcza, że do tej pory, mimo prób, ani jedno drzewo z Popielnego Lasu nie zostało wycięte czy spalone, a każda armia, oddział czy nawet pojedynczy wojownik, którzy zapuścili się w te ponure ostępy nigdy nie wrócił.