Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Odrodzenie Ziemi
  3. Pierścienie Saturna

Pierścienie Saturna

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Odrodzenie Ziemi
57 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Omeg12O Niedostępny
    Omeg12O Niedostępny
    Omeg12
    napisał ostatnio edytowany przez
    #48

    Niestety to raczej nie było możliwe. Teraz między nim a drzwiami stało już paru przeciwników, których mógł zapewne walić pięściami, ale nie znaczyło to że przedrze się przez gromadzący się tłum.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • MetatronM Niedostępny
      MetatronM Niedostępny
      Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
      napisał ostatnio edytowany przez Metatron
      #49

      Strzelił w dwóch z nich, a trzeciego chwycił za rękę i rzucił na minę, licząc że to wystarczy jako osłona przed wybuchem. Gdzie oni są? – pytał samego siebie – Już powinni uszkodzić kokpit.

      Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Omeg12O Niedostępny
        Omeg12O Niedostępny
        Omeg12
        napisał ostatnio edytowany przez
        #50

        Akcja się powiodła, głównie dlatego że szaleńcy nie próbowali jakkolwiek unikać strzałów, a ten którego chwycił Seth był naprawdę lekki i dało się nim rzucić… nie, nie był lekki. Nie ważył dosłownie nic. Tak samo jak wszystko dookoła.

        Minęła chwila zanim Seth zorientował się, że sam unosi się w powietrzu wraz z resztą wrogów. Sztuczna grawitacja statku zniknęła z momentu na moment. Rzucony przeciwnik przeleciał spokojnie nad miną, która też zaczęła nisko lewitować, i dalej leciał wgłąb hangaru. Wyglądało na to, że któryś z myśliwców faktycznie strzelił i uszkodził systemy grawitacyjne. A może postanowiono strzelać z dział jonowych aby wywalić całe zasilanie statku? Tak czy owak, teraz nie dało się poruszać w żaden sposób poza odpychaniem się od czegoś.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • MetatronM Niedostępny
          MetatronM Niedostępny
          Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
          napisał ostatnio edytowany przez
          #51

          W tym rozrachunku spróbował coś zrobić, żeby dostać się do statku i przy okazji nie aktywować miny. Strzelił w jej kierunku.

          Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Omeg12O Niedostępny
            Omeg12O Niedostępny
            Omeg12
            napisał ostatnio edytowany przez
            #52

            Trafił prosto w minę, która na szczęście czy nie szczęście nie wybuchła. Została ona jedynie lekko odepchnięta, co przy braku grawitacji wystarczyło aby poleciała z dala od Setha i do hangaru, także nie była już mu na drodze.

            Niestety prawa Newtona zadziałały i Seth także został odepchnięty, niestety w przeciwną stronę, prosto w ramiona swoich wrogów którzy już wyciągali w jego stronę ręce i odpychali się od ciał swoich postrzelonych pobratymców.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • MetatronM Niedostępny
              MetatronM Niedostępny
              Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
              napisał ostatnio edytowany przez
              #53

              Spróbował się obrócić, ażeby użyć ostatnich dwóch naboi i dotrzeć do hangaru.

              Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Omeg12O Niedostępny
                Omeg12O Niedostępny
                Omeg12
                napisał ostatnio edytowany przez
                #54

                Był w stanie wystrzelić w przeciwną stronę, i faktycznie zapewniło mu to dość pędu żeby wlecieć do hangaru. Niestety w ostatniej chwili jeden z przeciwników zdołał chwycić Setha za nogę, z taką siłą że uścisk bolał nieco pomimo pancerza.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • MetatronM Niedostępny
                  MetatronM Niedostępny
                  Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #55

                  Spróbował mu się wyrwać. Teraz już nie mógł liczyć na broń palną, musiały mu wystarczyć własne pięści.

                  Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Omeg12O Niedostępny
                    Omeg12O Niedostępny
                    Omeg12
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #56

                    Nie szło to dość dobrze - przeciwnik był cholernie silny i zaskakująco sprawny pomimo swojego szaleństwa. Ich dwójka wymieniała uderzenia lecąc przez hangar, mniej więcej w stronę myśliwca Setha, aczkolwiek bez zmiany kierunku zapowiadało się zderzenie z włazem oddzielającym hangar od próżni.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • MetatronM Niedostępny
                      MetatronM Niedostępny
                      Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #57

                      Seth odtrącił przeciwnika choć na chwilę, żeby się rozejrzeć. Starał się znaleźć sposób, żeby wypchnąć przeciwnika poza hangar, jednocześnie samemu pozostając w środku. Wrodzona siła i implanty ją wzmacniające powinny zaradzić wyzwaniu, o ile to miało szansę powodzenia.

                      Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                      • Zaloguj się

                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                      • Pierwszy post
                        Ostatni post
                      0
                      • Kategorie
                      • Ostatnie
                      • Użytkownicy
                      • Grupy