Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wioska Caelfall

Wioska Caelfall

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
87 Posty 2 Uczestników 2.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #81

    Wszyscy wokół mieli wystarczająco wiele własnych problemów, zmartwień czy pracy do zrobienia, aby się tobą przejmować, czasami tylko ktoś poklepał cię po plecach lub rzucił ci współczujące spojrzenie. Tak czy siak, siedzeniem w miejscu nie pomożesz ani tym ludziom, ani sobie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ? Niedostępny
      ? Niedostępny
      Dawny użytkownik
      napisał ostatnio edytowany przez
      #82

      Fakt, leżeniem i chwytaniem się za głowę nikomu nie pomoże. Wstał i ruszył do swojej chatki, aby rozpocząć przygotowania do kolejnej podróży.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #83

        Dotarłeś tam bez trudu, na miejscu nic się nie zmieniło. Cóż, najlepsze, i na dobrą sprawę, jedyne, co możesz zrobić, to spakować zawczasu ekwipunek, jaki ze sobą zabierzesz, a chatę zamknąć na cztery spusty i pozostawić klucz do niej komuś zaufanemu w wiosce, najlepiej sołtysowi. No i udać się na ucztę, gdy wybije odpowiednia godzina.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ? Niedostępny
          ? Niedostępny
          Dawny użytkownik
          napisał ostatnio edytowany przez
          #84

          Tak, tak… Faktem jest, że to jedyne co może obecnie zrobić. Nie ma sensu brać ekwipunku takiego, jakby jechał na swoją tradycyjną podróż, czyli opisywanie magicznych stworzeń. Można powiedzieć, że jedzie na wojnę. Przygotował pochwę i włożył do niej miecz, następnie przypinając ją do pasa. Przygotował plecak, wyciągając zeń stalowy pojemnik z rzeczami do badania zwierząt, a zamiast tego włożył tam racje żywnościowe wystarczające na tydzień. Nie, moment. Nie jedzie sam. Na wypadek, jakby chłopi mu towarzyszące byli idiotami, którzy nic nie wezmą, zapakował do plecaka jeszcze kilka racji, bo przezorny zawsze ubezpieczony.
          Do sakiewki włożył dwadzieścia sztuk złota, natomiast pozostałe tysiąc czterysta osiemdziesiąt postanowił zapakować do szkatułki i schować ją do szafki z ubraniami, ukrywając ją pod bielizną. Jak mieszkańcy Caelfall są dla niego wręcz braćmi i siostrami, tak jednak w kwestii złota nie ufał nawet im.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #85

            Zebrawszy się do drogi, mogłeś wreszcie opuścić swoje domostwo, oby nie na długo… Tak czy siak, powoli zapadał zmierzch, wypada ci więc udać się na ucztę, o której wspominał sołtys, odpocząć po wydarzeniach dzisiejszego, tak intensywnego, dnia i być może poczynić jakieś inne przygotowania do wyprawy, jeśli uznasz to za stosowne.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • ? Niedostępny
              ? Niedostępny
              Dawny użytkownik
              napisał ostatnio edytowany przez
              #86

              Earizid opuścił domostwo i zamknął je na cztery spusty. Odchodząc od chatki spoglądał na nią co jakiś czas, żeby mieć spokój w sercu. Nie chciał opuszczać Caelfall, ale sytuacja tego wymaga. Przyśpieszył kroku, aby jak najszybciej zjawić się w domu sołtysa na uczcie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #87

                Biorąc pod uwagę, że miała stawić się tam cała wieś, uczta najpewniej odbędzie się gdzieś na świeżym powietrzu, bo choć sołtys ma o wiele większy i bogatszy dom niż zwykli chłopi to jednak nie pomieściłby w środku wszystkich biesiadników. Gdy zbliżyłeś się do wioski uznałeś, że uczta musiała się już rozpocząć, skoro z daleka widać łuny ognisk. Dopiero po chwili uświadomiłeś sobie, że ognia jest za dużo… Caelfall płonęło! Nieważne czy przez ogień zaprószony przez podchmielonych chłopów, czy przez powrót bandytów Tongeda Rudego, o wiele szybszy, niż ktokolwiek by przypuszczał, czułeś, że musisz biec tam jak najprędzej i jeszcze raz pomóc mieszkańcom wioski.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                • Zaloguj się

                • Nie masz konta? Zarejestruj się

                • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                • Pierwszy post
                  Ostatni post
                0
                • Kategorie
                • Ostatnie
                • Użytkownicy
                • Grupy