Logo

    Wieloświat

    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Użytkownicy
    • Grupy

    Dzikie Pola

    Qogliotan [PBF]
    1
    1
    19
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • Kubeł1001
      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry ostatnio edytowany przez

      Niekończące się stepy na wschodzie kontynentu, będące domem barbarzyńskich plemion i klanów Orków oraz Goblinów. Jak okiem sięgnąć, jest to urokliwe zadupie pełne niczego. Jest tu jedynie jedno pasmo górskie, mniej więcej w środku Dzikich Pól, gdzie znajduje się Smocza Skała, jedyne prawdziwe miasto Zielonoskórych, bowiem wiodą oni raczej koczowniczy tryb życia, zakładając i rozkładając obozy.
      Nie ma tu naprawdę nic ciekawego, może z wyjątkiem licznej i zróżnicowanej zwierzyny łownej, która pozwala zaspokajać głód Orków, jednakże to tylko jedna potrzeba, aby zaspokajać inne, muszą wyprawiać się do sąsiada, skąd zabierają niewolników i różnorakie łupy, w zamian eksportując solidny wpie**ol. Początkowo łupieni byli ludzie z okolicznych państw, a po ich zniszczeniu przez Demony, ziemie te, niewyniszczone wojną aż tak, jak inne, przejęły Mroczne Elfy, które do dziś próbują zająć się problemem Orków i Goblinów, bezskutecznie, jak można się domyślić.
      Dzikie Pola na część północną i południową dzieli wielka rzeka, która jest jednocześnie najszybszym i najbezpieczniejszym sposobem na pokonanie tych olbrzymich stepów, tędy też wpływają płaskodenne statki i okręty, które zaopatrują Orków w broń do walki z Demonami, a w zamian często zabierają łupy, niewolników i samych Orków, którzy bardzo chętnie wynajmują się jako najemnicy w odległych rejonach świata.
      W Dzikich Polach znajdują się też wypalone do gołej ziemi połacie terenu, miejsca walnych bitew przeciwko Demonom, które dość często wypuszczają tu swoje armie, choć nie zawsze z takim skutkiem, jakiego by oczekiwali, gdyż nigdy nie zapuścili się oni pod Smoczą Skałę, a jeśli rozbili jedną orczą armię, to z takimi stratami, że druga bez problemu wymordowała niedobitków. Z podobnym efektem, choć mniejszymi stratami po stronie Zielonoskórych, wyglądają zwykle odwetowe wyprawy Mrocznych Elfów, które jednak porzucają ofensywną taktykę na rzecz linii umocnień na granicy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj
      • Pierwszy post
        Ostatni post