Karty Postaci
-
-
-
-
-
PanSzakal
PanSzakal pisze:Imię: Randal
Nazwisko: Clark
Rasa: Człowiek
Pseudonim:
Charakter: W grze
Wiek: 34
Towarzysz: Gniady koń Jupe. To wierny i mądry konik w średnim wieku.
Majątek i nieruchomości: 35 srebrników
Historia: Randal pochodzi z małej wiochy Sartine na wschodzie Criann. Jest młodszym synem zwykłego małżeństwa pasterzy. Często musiał pomagać ojcu w pilnowaniu stada, dlatego musiał umieć strzelać by bronić owiec przed drapieżnikami. Szło mu w tym całkiem nieźle, lepiej od brata i rówieśników. Swego czasu zastrzelił wilka jednym celnym strzałem między oczy z 325 metrów. Dokonał tego karabinem Harlk. To było pierwsze ale nie ostatnie ani nie największe osiągnięcie w jego karierze. Jego dalsze dni to nudny czas samodoskonalenia i nic w jego życiu nie działo się aż do jego 19 urodzin kiedy to opuścił Sartine aby zobaczyć świat. No cóż nie było łatwo ale jakoś to poszło, zarabiał jako myśliwy i dając pokazy strzeleckie. Pierwszy raz zastrzelił człowieka w wieku 23 lat kiedy to postanowił zgarnąć 300 miedziaków za głowę pewnego koniokrada. Później zdobył na konto więcej zabójstw bo aż 43… choć mówi się jeszcze o żekomych 11 skazańcach spalonych żywcem w Cricnes…
Dostał propozycję pracy dla Armii Oczyszczenia ze względu na swe umiejętności strzeleckie jednak odmówił. Jak sam twierdzi nie umiałby się odnaleźć w wojsku. Zamiast tego wynajął go niejaki Pan Tomas Anderson, bogaty hodowca bydła z Imperium który usłyszał o Randalu od swego znajomego w Criannie. Anderson chciał aby Randall pomógł mu w pozbyciu się pewnej sporawej grupy Amaksjan regularnie najeżdżających jego włości.
Randal zgodził się z powodu wysokiej zapłaty bo aż 250 srebrników oraz dlatego że był ciekaw Oskad i przybył tam niedawno na Parostatku razem z Panem Andersonem.
Umiejętności:
‐ To niemalże doskonały strzelec wyborowy.
‐ Potrafi jeździć konno.
‐ Potrafi zajmować się zwierzętami.
‐ Umie walczyć nożem
‐ Ma dobrą kondycję.
Wady:
‐ Rewolwer to nie jego bajka
‐ Strzelba? Co to?
‐ Nie umie pływać i ma chorobę morską.
‐ Nie najlepiej znosi upał
‐ Kiepski sprinter
Specyfikacje:
Ekwipunek:
‐ karabin W&L Longshot,
‐karabinek Harlk,
‐nóż bojowy wax
‐dziennik Randala
‐bukłak z wodą
‐metalowy kubek
‐harmonijka
‐torba podróżna
‐kompas
‐krzesiwo
‐suchary
‐suszone mięso
‐pas na naboje
‐naboje do Harlka x30
‐naboje do karabinu W&L longshot x25
Rodzina:
Ojciec Joe Clark‐Prosty pasterz żyjący na starym lądzie. Stary zawadiaka i często wszczynający bójki w barach za młodu. Obecnie cichy i lecz na pewno nie spokojny starzec gotów odstrzelić łeb każdemu nie proszonemu gościowi. Ma 65 lat
Matka Zofia Clark‐Prosta żona pasterza na starym lądzie. Wyjątkowo miła i ciepła kobieta. Tęskni za synem i bardzo przeżyła jego odejście. Ma 64 lata
Starszy Brat Steven Clark‐Prosty pasterz i dziedzic całego rodzinnego majątku w Criannie. Dość rozsądny i odpowiedzialny jednak nie rozumie brata i nie jest z Randalem w najlepszych stosunkach. Specjalnie dla niego potrafi być opryskliwy i niemiły.
Młodsza Siostra Lisa Woodsborow‐Żona “bogatego” rusznikarza‐Tomasa Woodsborow. Lisa to młoda i bardzo otwarta, miła i wyrozumiała kobieta godna zaufania. Zawsze rozumiała Randala i popierała go kiedy postanowił wyjechać. Razem z mężem planują zamieszkać w Oskad bo tam rusznikarstwo podobno lepiej prosperuje. Ma 27 lat.
Mąż siostry Tomas Woodsborow‐w miarę bogaty rusznikarz. To bardzo miły i uczciwy człowiek jednak dość zaborczy. Rodzina Clarków go szanuje głównie dlatego że dba o Lisę, kocha ją i zapewnia jej dobry byt. Planuje zamieszkać w Oskad. Ma 27 lat.
(Poniżej widzimy Tomasa i Lisę razem.)
Zawód: Profesjonalny łowca głów i strzelec do wynajęcia.
Ubranie/wygląd:
-
-
-
-
-
-
Trinitrotoulentn
Imię: Kierran
Nazwisko: Thanatos
Rasa: Wampir
Pseudonim: Pacynkarz
Charakter: W grze
Wiek: 256 lat
Towarzysze:
‐20 szkieletów (Zbroja, dwa miecze)
‐20 łuczników(Łuk, strzały, lekka zbroja, sztylet)
‐10 gwardzistów grobowych (Ciężka zbroja, halabarda)
‐50 nieumarłych (Zbroja, miecz, tarcza)
Majątek i nieruchomości: 2000 miedziaków, zamek
Historia: Breanna i Wilson byli niezwykłymi ludźmi. Wilson dorobił się na handlu, a Breanna była kobietą biznesu. Razem stworzyli Duo opływające w wszelkiego rodzaju dobra. W ich związku był jednak jeden poważny mankament, a mianowicie: Wilson jest bezpłodny. Para starała się o potomka przez względnie długi czas, lecz w pewnym momencie los się do nich uśmiechnął. A przynajmniej tak myśleli. Co się stało? Pod ich progiem wylądowało złotookie dziecko. Oboje byli bardzo zdziwieni, a w ich sercach pojawił się poważny dylemat. Czy powinni przygarnąć wampirka? Z jednej strony bardzo chcieli mieć potomka, a wampiry są nadwyraz silne i inteligentne, co zagwarantowałoby powodzenie, ale z drugiej to wampir, do cholery! Kto normalny przygarnia wampira? Ale też kto normalny dorabia się takiej fortuny? Oboje, zaślepieni swoim bogactwem i pychą stwierdzili, że “ich na to stać” i że dadzą radę. Przygarnęli więc wampira. Tutaj zaczęły się konszachty z podejrzanymi ludźmi, aby zdobyć ofiarę, ale dla ludzi ich pokroju to nie stanowiło problemu. Wilson próbował nauczyć go strzelać i walczyć, Breanna jak zachowywać się jak człowiek, i co dziwne jak szyć. Uczyła go też jak ukryć wampiryzm, ale to nie przychodziło mu łatwo. Nie był trudnym uczniem, po prostu bardzo nie chciał i do “zachęcenia” go do nauki rodzice używali czosnku. Gdy Kierran uznał, że ludzcy rodzice są zbędni, po prostu osuszył ich do sucha i uciekł, zabierając ile się dało. Z pieniędzy wytrzasnął sobie zamek, który za to udekorował rzeczami kupionymi i przyniesionymi z poprzedniego domu. Po całym zdarzeniu zaczął uczyć się rzeczy typowo wampirzych i żył wampirzym życiem. Swego czasu nawiązał współpracę z Kolektywem Cienia i okazał się dla nich całkiem użyteczny, więc w razie co może liczyć na poparcie od nich, aczkolwiek nigdy formalnie do nich nie dołączył. W swoim zamku ma pokaźną liczbę (ze 100 będzie) nieumarłych sług, lecz jeśli już gdzieś idzie, do sam lub z gwardią, jak to wampir. Kiedyś znalazł swoich rodziców, lecz oni jedynie zapytali, co jego przyszywanym i rodzicami. Gdy opowiedział, co z nimi zrobił, to mu pogratulowali, dali trochę kasy i parę rzeczy i wywalili z domu
Umiejętności:
‐Wampirzy zestaw rasowy
(Nie poddawanie się prawom grawitacji, hipnoza, regeneracja, zmiana w wilka, mgłę lub nietoperza,…)
‐zaawansowana Nekromancja
‐zaawansowana magia Krwi
‐Szycie
‐Walka szablą
Wady:
‐Zabiłby własną matkę, gdyby mu to było na rękę
‐Jest przyzwyczajony do ludzkiej krwi, inne mogą wywołać zwroty głowy
‐Gdy nie ma przy sobie pieniędzy, panikuje
‐Słabo orientuje się w przestrzeni, gdy jest sam i chodzi po ścianach myli górę z dołem
Specyfikacje: W niewyjaśniony sposób jego włosy są białe, nie czarne. Może wampirzy albinizm? Nie wiadomo
Ekwipunek:
Szabla Wax
Piersiówka z awaryjnym zapasem krwi
Pieniądze (512 miedziaków rozsiane po całym stroju)
Szmatka do polerowania
Rodzina: Przyszywaną zabił, prawdziwi są dość długo w Oskad, gdzie sam Kierran się urodził. Ojciec‐ Cyrrien Thanatos Matka‐ Shirina Thanatos. Ojciec jest władczy, łatwo go zirytować, mieszka w zamku z Shiriną. Matka jest dominatywna i ma charakter, dlatego często kłóci się z Cyrrienem, ale często współpracują, dzięki czemu są dość zgranym duetem
Zawód: Dość ważna persona w gronie Kolektywu Cienia, nic bardziej konkretnego (Przysłużył się parę razy Kolektywowi, więc ma dużą szansę na zostanie wysłuchanym, a prośby o ewentualną pomoc mają szansę na pomyślne rozpatrzenie)
Ubranie:
Wygląd:
-
-
-
-
Kuba1001
Jak na Wampira przystało, powinieneś mieć bandę ożywionych przydupasów i sługusów, czyli Szkieletów, Nieumarłych i Zombie, powiedzmy, że z zaawansowaną Nekromancją będzie to maksimum sto tego ścierwa łącznie.
Handlarz? Nie wiem czy aby jest to opłacalne, handlowałbyś tak naprawdę tylko z innymi Wampirami, w końcu to nielubiane sku*wysyny. Ale zostaw, jeśli chcesz, ja tylko mówię, że to będzie problematyczne.
Masz zdecydowanie za dużo złota, ja wiem, że handel, szlachta pośród potworów i te sprawy, ale zmniejsz to tak, żeby mieściło się w normach (podstawowa waluta to miedziaki i to o nich we wzorze Karty jest mowa), cennik poszczególnych walut masz na poprzedniej stronie i gdzieś w Barze.
Wady nie równoważą zalet, osobiście wolałbym, żebyś wywalił broń palną z ekwipunku i umiejętność posługiwania się nią z zalet, dwa rodzaje Magii w stopniu zaawansowanym, armia sługusów i zdolności rasowe na pewno to rekompensują.
Wolałbym jednak znać zawartość tej piersiówki.
Rodzinę ma czy nie? Bo ta rubryka tabeli stoi pusta, a do tego nie usunąłeś tam informacji pomocniczych w nawiasie.
Historia nie wskazuje czy przybył do Oskad z Crianny, czy się tu urodził, wypadałoby poprawić. -
-
Kuba1001
Opisz jak bardzo jesteś “ważny” w Kolektywie, choć nie licz na wiele na start.
Skoro wypisałeś rodzinę, to wypadałoby jednak trochę ich opisać.
Wspominałem o tych sługusach, naprawdę powinieneś ich mieć, im większa armia, tym bardziej prestiżowy Wampir, dlatego dobrze byłoby ich wypisać w rubryce “Towarzysze” i to w miarę dokładnie, czyli co, ile, jak wyposażone i tak dalej. -
-
-
pan_hejter
Imię: Nicolas
Nazwisko: Bardey
Rasa: Pół człowiek, pół Miovita
Pseudonim: Niektórzy zwą go “Płomieniem zemsty”, sam niecierpi tej nazwy, woli po prostu nick.
Charakter: W grze
**Wiek:**34
Towarzysz: Zwykla kara klacz, nie za szybka nie za wolna, nie za wytrzymała. Taki standard
Majątek i nieruchomości: 300 waluty, poza tym stary zniszczony dom do którego wraca tylko w ostateczności.
Historia: Jego matka była porwaną Miovitką która służyła jakiemuś bogatszemu właścicielowi ziemskiemu. Ten ją wielokrotnie wykorzystywał seksualnie, a powstałe z tego dziecko sprzedał na targ niewolników, przymajmiej tyle Nick słyszał od wędrownej grupy cyrkowców która go kupiła. Jego młodość nie była okropna, grupa była pełna odmieńców, więc czuł się jak u siebie, a jej właściciel w gruncie rzeczy miał dobre serce. Chłopak chętnie też występował przed publicznością, a miał talent: talent do magii ognia. Ludzie uwielbiali patrzeć na ogniki i iskry tańczące w jego dłoniach. Jednak jego dzieciństwo nie było też łatwe, życie w podróży to ciężkie życie, a zwłaszcza w grupie odmieńców która niejednokrotnie była napadana przez bandytów i ksenofobicznych ludzi. Dlatego chłopak wcześnie nauczył się używać broni palnej. Jego życie trwało tak w najlepsz, dopóki w pewnej mieścinie nie poznał kobiety swoich marzeń.
Anna, bo tak się nazywała była sierotą, córką zamordowanego oficera. Również polubiła chłopaka, a jego odmienność jej nie przeszkadzała więc z każdym powrotem grupy cyrkowej do jej mieściny spotykała się z Nicolasem. Jako, że właściciel cyrku był dobrym człowiekiem pozwolił mu zapracować na odejście z trupy i ożenek. Gdy tego dokonał, wrócił po swoją ukochaną, i za uzbierane przez nią pieniądze założyli farme na peryferiach. Żyli szczęśliwie, hodowali bydło i po jakimś czasie dorobili się dwójki dzieci Chrisa i dwa lata młodszej Lilian. Mężczyzna przez swoją odmienność nie był lubiany wśród sąsiadów, ale wystarczyło spojrzeć w jego oczy by wiedzieć, że należy do ludzi z którymi nie warto zadzierać. Żyli spokojnym rodzinnym życiem przez 9 lat, aż do pewnego dnia.
Nicolas wracał wtedy z wypasu byda, gdy zobaczył pierwsze ślady ataku. Pogonił konia i jak najszybciej dojechał do swojego domu, to co tam zastał zmroziło krew w jego żyłach. Przed domem widoczne były ślady strzelaniny i kilka trupów mężczyzn. Gdy biegiem dotarł do sypialnii zastał tam swoją żonę. Kobieta płakał głaszcząc martwe ciała dwójki swoich dzieci. Nim Nico zdążył zrobić cokolwiek ta palneła sobie w łep rewolwerem, jedyną pamiątką po jej zmarłym ojcu. Wtedy w mężczyźnie coś pękło, pochował swoich bliskich, wziął rewolwer i szable swojego zmarłego teścia, oraz swoją wysłużoną strzelbe. Wyruszył za śladami, szukać zemsty. Mężczyźni spodziewali się go, lecz nie spodziewali się takiej furii. Nie mieli szans przeciwko płomieniom wydobywającym się z jego rąk, oraz celnym strzałom z broni palnej. Ostatni napastnik przed dekapitacją, jedynie nazwał go “pieprzonym odmieńcem” i napluł mu w twarz.
Po akcie zemsty Nicolas chciał odebrać sobie życie, ale nie mógł tego zrobić, nie był w stanie. Zdruzgotany postanowił zrobić coś innego. Wybrał śmierć w botwie zabierając przy tym przy tym każdego sku*wysyna napotkanego po drodze. Zaczął jeździć po Oskadzie i pomagać każdemu kogo spotka. Przez cztery lata przyjmował każde zlecenie, nigdy nie żądał zapłaty, ale proponowaną przyjmował. Szybko nabrał miana legendy zwanej “Płomieniem zemsty”. Mu jednak nie zależało na tytułach pragnął tylko zabijać tych złych. Zyskał nawet pewną aprobate władzy ze względu na dług wdzięczności u gubernatora.
Umiejętności:
‐ Magia ognia na poziomie zaawansowanym
‐ Świetnie strzela rewolwerem.
‐ Całkiem nieźle strzelbą.
‐ Przeciętnie włada szablą.
‐ Jak i jeździ konno.
‐ Dosyć silny.Wady:
‐ Cichy i gburowaty
‐ Miano legendy nie jest zbyt dobrą rzeczą w świecie bezprawia.
‐ Jest odmieńcem, mieszańcem.
‐ Ma bzika na punkcie swoich broni, Nigdy ich nie wymieni.
‐ Ten człowiek naprawde weźnie na celownik każdego złola, jest czystym Nihilistą, je*ie go ewentualne ryzyko. Nigdy nie będzie wymagał zapłatyEkwipunek:
‐ Rewolwer Webley mark IV “Anna” i 22 naboje
‐ Szabla Wax “Lilian”
‐ Strzelba Rozrywacz “Chris” i 8 naboi
‐ Bukłak z wodą
‐ Suchy prowiant
‐ Zestaw do czyszczenia i ostrzenia broni
‐ Torby przyczepione do siodłaRodzina: Matki nigdy nie znał, żona oraz dzieci nie żyją. Jest jeszcze wędrowny cyrk który jest dla niego jak rodzina, ale ich unika.
**Zawód:**Spluwa do wynajęcia
P.S siwe włosy to zasługa mieszanej krwi, nie wieku