Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Diabelski Kanion

Diabelski Kanion

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
184 Posty 2 Uczestników 3.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #8

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Żadna rozsądna odpowiedź nie przychodziła Ci do głowy, więc nie myślałeś o tym więcej. Dzięki temu szybko zasnąłeś, budząc się tylko kilka razy w ciągu nocy, przez wycie wilków, ale poza tym była to udana noc, obudziłeś się nawet wypoczęty.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #9

      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

      Nie zaprzątająca sobie głowy takimi szczegółami jak golenie, James jedynie przemył twarz i złożył namiot, po czym spakował go. Zanim wyruszył, upewnił się co do czystości i załadowania swojego Smithsona 1590. Wyjeżdżając w ten Kanion wolał mieć pewność, że jego sprzęt nie zawiedzie. Wskoczył na konia i ruszył w stronę Diabelskiego Kanionu. Idąc, rozglądał się z nadzieją na znalezienie śladów powozu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #10

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Nie widziałeś takowych, ale kaniony mają zwykle to do siebie, że ciężko jest znaleźć tam jakąkolwiek inną trasę, zwykle trzeba jechać prosto przed siebie, co zdecydowanie ułatwi Ci tropienie powozu i jego pasażerów.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #11

          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

          Też prawda, ale zawsze dobrze jest znaleźć trop tego, czego się szuka. Natura wykracza poza umysł i jest w stanie spłatać figle, do których doprowadzą wyłącznie tropy. Ale tak, jeżeli jechali kanionem, to wątpliwe jest by jechali chociażby po zboczu.
          Z dłonią na kaburze, James wjechał w Kanion i stępem poruszał się naprzód, cały czas wodząc wzrokiem dookoła.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #12

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Tym, co poczułeś najpierw, był niepokój, który wywoływał cień i zimno, z jednej strony miła odmiana po codziennym skwarze, ale nie tutaj… Tego wrażenia dopełniały rysunki naskalne, od niewielkich, mogących być wymarłym pismem, które zostało zapomniane wraz z rasą, jaka go kiedyś używała, przez zawiłe wzory geometryczne różnej wielkości, skończywszy na mniejszych i większych wyobrażeniach różnych postaci, przedstawiających tubylców różnych ras, zwierzęta, bestie, magiczne kreatury, dziwne miejsca i wiele więcej. Skupiając się niemalże w całości na rysunkach, jechałeś spokojnie kilkadziesiąt minut. Z zamyślenia wyrwał Cię dźwięk płynącej wody i po chwili zobaczyłeś płynący niedaleko strumień, o kamienistym dnie i brzegu, z kilkoma większymi głazami, tu i ówdzie. Gdzieniegdzie zauważyłeś też siedzące na owych kamieniach sępy, patrzące się na Ciebie ponurym wzrokiem…

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #13

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              Uważając na to by nie spłoszyć sępów, poprowadził konia ku strumieniowi. Zatrzymał się tam na moment, by zwierzę mogło się napić. Samemu spojrzał na przeciwległy brzeg strumienia: Czy ziemia za kamienistym brzegiem nosiła ślady kół powozu?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #14

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                A i owszem, choć przy rzece się zacierały. W sumie to i tak nic złego, bo na drugim brzegu zauważyłeś sam powóz, przewrócony na jeden z boków, a na nim i wokół niego kolejne sępy, jeszcze więcej niż poprzednio.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #15

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  Świetnie się zapowiada, szkoda tylko, że James nie mógł sobie przypomnieć czy nagroda za znalezienie trupów jest dużo mniejsza… Niemniej, po tym jak zwierzę się napiło, poprowadził konia na drugi brzeg, korzystając z płytkości strumienia (a przynajmniej ja wywnioskowałem, iż jest płytki). Zbliżył się do powozu.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #16

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Z reguły to nagroda za znalezienie trupów zawsze jest mniejsza, o ile jest w ogóle. Owszem, strumień był płytki, więc spokojnie pokonałeś trasę do powozu, przy okazji przeganiając stado sępów, które poderwały się do lotu i wylądowały w mniejszych i większych grupach na skałach i na ziemi od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów dalej, czekając aż tylko odejdziesz, aby móc kontynuować ucztę. Trzeba ptaszorom przyznać, że miały z czego wybierać, ponieważ znalazłeś dwa trupy, przeciętnie odzianych mężczyzn, choć ciężko było Ci ustalić cokolwiek więcej, rozkład i padlinożercy zrobili swoje. Poza tym możesz jedynie stwierdzić, że jeden z nich zginął przez gwałtowny upadek, ponieważ kończyny i kark miał powykręcane pod nienaturalnym kątem, a śmierć drugiego na pewno spowodowała tkwiąca w gardle strzała.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #17

                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                      Hmm…Upadek, ale skąd miałby spaść? Chyba, że wystarczająco mocne uderzenie tak pogruchotało biedaka. Cóż, warto byłoby się postarać, ażeby nie skończyć podobnie. A jeszcze lepiej byłoby nie tylko przeżyć, a jeszcze znaleźć pozostałą dwójkę. Oczywiście, nikt nie zaprzeczyłby, gdyby James powiedział, że wszyscy zginęli, ale jednak wyższa nagroda za dostarczenie żywych na miejsce kusiła…
                      Mężczyzna rozejrzał się wpierw dookoła, chcąc przynajmniej pobieżnie upewnić się, że nie jest obserwowany, a następnie spojrzał pod siebie, w poszukiwaniu ewentualnych śladów odbiegających od powozu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #18

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Najpewniej spadł z pędzącego dyliżansu, który gnały naprzód z zawrotną prędkością przerażone konie, bo ciężko znaleźć inne wytłumaczenie. Przecież nie wdrapał się na okoliczne ściany i spadł ani nie został z nich zrzucony, prawda?
                        Poza stadem sępów, nie widziałeś wokół nikogo ani niczego, co mogłoby się Tobą zainteresować. Jeśli zaś chodzi o ślady, to woda pobliskiego strumienia skutecznie zmyła większość z nich, zostały tylko nieliczne, dość niewyraźne, prowadzące wgłąb Diabelskiego Kanionu…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #19

                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                          Żeby żyli, oj żeby żyli i żebym ja przeżył… Jakże optymistycznie pomyślał James i zerkając kolejno za siebie‐na zbocza kanionu‐przed siebie‐na ślady, wyruszył, podążając tropem.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #20

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Idąc dalej niemalże zgubiłeś trop, dopiero po jakimś czasie znalazłeś jedwabną chusteczkę, brudną, ale nie od krwi, co dawało jakieś szanse. Zwłaszcza, że przynajmniej jedna osoba uszła z tego z życiem.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #21

                              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                              Podniósł ją, przyda się, jeżeli nie znajdzie nikogo żywego. Może rodzina zaginionych ją rozpozna. Przystępując się śladom, dalej podążał za nimi.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #22

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Dalej szedłeś już tylko na intuicję, bo śladów nie było. Mimo to musiałeś iść w dobrym kierunku, bo po jakimś czasie znalazłeś kolejną wskazówkę, tym razem typowo kowbojski kapelusz.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #23

                                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                  Oh, to nie jest dobra wskazówka… Zabrał również i kapelusz, wrzucając go do sakw na swym koniu. Skierował się w dalszą drogę nie tracąc uwagi, ale także nieco przyspieszając.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #24

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Dalej znalazłeś pierwszego z poszukiwanych, ponieważ tamtym mieli towarzyszyć wynajęty strzelec i woźnica, których znalazłeś przy powozie. Tym tutaj musiał być któryś z pasażerów powozu, którego zwłok sępy nie tknęły, więc doskonale widziałeś, że zmarł niedawno, może dzień lub dwa dni temu, a na pewno nie odszedł szybko i bezboleśnie: Na jego nagim ciele widziałeś liczne blizny, szramy i plamy zakrzepłej krwi, a wrażenie cierpienia potęgował jego wyraz twarzy, jakby ktoś skrócił jego męki właśnie w chwili, gdy były największe.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #25

                                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                      Musiał się z kimś wdać w walkę, może dawał innym czas na ucieczkę… Zastanowił się James. Niemniej, trup nie będzie mu bardzo przydatny. Przymknął oczy martwego i ruszył dalej, nie będąc zbyt dobrej myśli, ale wciąż nie porzucając nadziei.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #26

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        I tu skończyła się Twoja podróż, a przynajmniej jej część, bowiem trafiłeś na jedną ze słynnych i zdradliwych ślepych uliczek, jak je nazywano, które przyniosły zgubę wielu podróżnym, jacy natrafili na nie podczas ucieczki, mając za plecami wściekłych tubylców czy nagłą falę powodziową, jakie również były jednym z lokalnych zagrożeń.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #27

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          ‐‐ Świetnie…‐‐ Mruknął pod nosem i nawrócił konia. Rewolwer złapał w dłoń, będąc nieco bardziej zaniepokojonym. Ruszył w poszukiwaniu innej ścieżki, którą zaginiona mogła podjąć.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy