Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Gospodarstwo na Równinie

Gospodarstwo na Równinie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
560 Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #128

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Dziwne… Jeżeli są dwie rzeczy, które w tym wszechświecie się nie łączą, to na pewno Patricia i cisza. Nigdy nie spała też w ciągu dnia, więc ta cisza była, aż niepokojąca.
    ‐ Patricia? ‐ Jannet posłała głośne zapytanie w eter, wchodząc do swojego pokoju.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #129

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Max:
      A więc siedzisz w szafie, usłyszałaś za to jak ktoś woła po imieniu Patricię, bez efektu. Głos wydawał Ci się znajomy, ale dopiero po chwili zorientowałaś się, że tak naprawdę należy on do Jannet.
      Wiewiur:
      Nic i nikogo nie znalazłaś.
      Radio:
      Odpowiedzi niestety brak.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #130

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Jannet? Uchyliła lekko drzwi od szafy, aby zobaczyć chociaż trochę wnętrza. No, jeżeli była dziurka od klucza i mogła przez nią wygodnie zaglądnąć, to skorzystałaby wpierw z niej.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #131

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          //Czekam na resztę.//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #132

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            ‐ Patricia! ‐ Zawołała już głośniej, szybko sprawdzając inne pokoje w poszukiwaniu najdroższej przyjaciółki.

            // Odkrył niezawodny sposób na odpisane w ciągu 15 milisekund! Zbadaj jego sekret!///

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #133

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              //Spokojnie, jeszcze Wiewiur.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #134

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                A Rose dalej krążyła po gospodarstwie. Po sprawdzeniu budynku głównego zaczęła przeczesywać teren. Może tej wariatce zachciało się zabawy w chowanego i kryje się gdzieś po krzakach? Po sprawdzeniu terenu zewnętrznego ruszy na przeczesywanie kurnika, studni, zagrody i w ostateczności mieszkania Liwiusza… Że też chciało im się przyjmować Patricie…

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #135

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Max:
                  Pomieszczenie, w którym się skryłaś, było puste, ale wołanie się nasilało, tym razem znajomy głos wołał Twoją towarzyszkę, niestety bez odzewu. Poza tym słyszałaś ciężkie kroki i otwieranie drzwi, które zbliżały się z każdą chwilą.
                  Radio:
                  Odpowiedzi brak, również każde z kolejnych pomieszczeń, które przeszukiwałaś, było puste.
                  Wiewiur:
                  Wszędzie pusto, tylko w mieszkaniu Liwiusza ktoś był, a dokładniej to sam właściciel we własnej osobie.
                  ‐ O co chodzi? ‐ zagadnął, stając w drzwiach. Najwidoczniej nie wiedział nic o zamieszaniu w gospodarstwie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #136

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Rose coraz bardziej zaczęła się obawiać. Nie, nie chodzi o Patricię. Bardziej chodzi o to, że z Patricią był ktoś jeszcze. Skoro nie da rady znaleźć tej szurniętej dziewuchy, to druga, nieznana Rose baba, może już gdzieś leżeć w jakimś rowie. Co jeśli ona jako jedyna w drużynie mogła pomóc Rose? Kiedy tylko zagadnął do niej Liwiusz, lekko się wzdrygnęła.
                    ‐ Po powrocie zauważyłam, że zaginęły nam dwie osoby. Zwyczajnie ich szukam. Na pewno wcięło gdzieś Patricię, na całe szczęście ‐ wypowiedziała po cichu do siebie ostatnia trzy słowa. ‐ Po mieszance również ani śladu… Nie widziałeś ich gdzieś jak tu wszedłeś?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #137

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      //Także ten.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #138

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        Coraz bardziej spanikowana i zaniepokojona, zaczęła także szukać jej na terenie podwórka.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #139

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //No zgadnijcie, kogo mi tu jeszcze brakuje?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #140

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            Dalej siedziała w szafie. Nie miała pewności, czynie porwali Jannet i nie chcą w ten sposób wywabić jej samej.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #141

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              //Ja rozumiem, ze trzymacie się swoich ról i nawet to doceniam, ale możemy już skończyć tę śmieszną farsę?//
                              Wiewiur:
                              ‐ Od razu wszedłem do swojego lokum, chciałeś się umyć i trochę odpocząć po podróży, ale chyba nie ma na to większych szans. Chodźmy, trzeba ich poszukać.
                              Radio:
                              I tam nie było żadnej z zostawionych w gospodarstwie kobiet, a jedynie Liwiusz i Rose.
                              Max:
                              Jannet opuściła dom, a tak przynajmniej możesz sądzić, bo jej krzyki i kroki właśnie ucichły.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #142

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                ‐ Dobra, ja pójdę jeszcze dokładniej zbadać domostwo, a Ty może przetrząśniesz lepiej przyczepę i resztę budynków? ‐ Zasugerowała Rose Liwiuszowi i nie czekając na jego odpowiedź ponownie ruszyła do domostwa, tym razem będzie sprawdzać tam każdy zakamarek. Nawet szafy. Oczywiście po drodze starała się ominąć Jannet, a gdyby już musiała przejść obok niej, to jakoś trącić ją barkiem, albo w inny sposób okazać jej pogardę.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #143

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  //Czekam.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #144

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    Podszedła do Liwiusza, wyraźnie zaniepokojona i zdenerwowana:
                                    ‐ Widziałeś gdzieś Patricię? Widziałeś ją? ‐ Zapytała z wyczuwalną w głosie paniką.

                                    //Jeśli Max zaraz nie wylezie z tej szafy, to mówię wam, pierun jasny z nieba mnie trafi. //

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #145

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      //Ekhem.//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #146

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        //Ta moja i tak nie zrobi nic nowego, ale skoro nalegasz…//
                                        Siedziała dalej w szafie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #147

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Max:
                                          //Dlatego już pisałem, że z reguły szanuję podejście wczuwania się w rolę postaci i samą postać, ale jednocześnie teraz mam już tego zupełnie dość, zresztą chyba nie tylko ja.//
                                          Trzeba przyznać, że nabrałaś w tym sporej wprawy. Mimo to, usłyszałaś, że ktoś wszedł do pokoju, a nim zdążyłaś zareagować czy obronić się, otworzył drzwi szafy. Szczęśliwie nie był to żaden dzikus, ale Rose.
                                          Wiewiur:
                                          Po kilku chwilach bezowoconych przeszukiwań odnalazłaś wreszcie swoją zgubę, a przynajmniej jedną z nich.
                                          Radio:
                                          ‐ Nie Ty pierwsza zawracasz mi głowę, ale nie, nie widziałem. Jest naprawdę aż tak źle, że się nimi przejmujemy?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy