Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #671

    avatar Reichtangle Reichtangle

    Wyobraził sobie jak, przyczajony wróg po raz kolejny zastrzeli, któregoś z jego przyjaciół , gdy ci będą wchodzić po schodach, więc postanowił nie ryzykować.
    ‐ Wszyscy na zewnątrz i obstawić wszelkie drzwi i okna, gdy tylko coś zobaczyć od razu strzelać! ‐ zatrzymał Lawrenca ‐ Ty podpal schody.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #672

      avatar Zohan666 Zohan666

      //Ile ten budynek ma pięter?

      ‐ Przydałoby się pozasłaniać czymś okna oraz zabarykadować drzwi, żeby żadne chore sku*wysyny nas nie zobaczyły. Macie jakieś pomysły, co pomogłoby nam się lepiej zabezpieczyć?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #673

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Reich:
        Uśmiechnął się tak, jak uśmiechać mógłby się tylko prawdziwy Fanatyk i z rozkoszą zaczął wypełniać Twój rozkaz, podczas gdy pozostali ewakuowali się na zewnątrz, nim zrobi się tu gorąco, dosłownie i w przenośni.
        Zohan:
        //Parter, na którym się obecnie znajdujecie, i pierwsze piętro.//
        ‐ Niewiele tu mebli, ale niech inni się tu rozejrzą. Ty idziesz ze mną na piętro, młody. Broń w łapę, oczy szeroko otwarte, uszy też. Ja idę na szpicy. ‐ powiedział, wyciągając pistolet z kabury i idąc na górę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #674

          avatar Zohan666 Zohan666

          Dobył Glocka w prawą dłoń, siekierę w lewą i ruszył za nim.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #675

            avatar Reichtangle Reichtangle

            ‐ O tak! Niech zajmą się ściany i podłoga. Niech nie będzie stąd ucieczki! … Dobra, wystarczy, wynośmy się stąd. ‐ skierował się do wyjścia.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #676

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Zohan:
              Przeszukaliście całe piętro i nie znaleźliście nic. Niby dobrze, bo oznacza to brak Zombie i innych niespodzianek, ale też źle, bo nie macie nic przydatnego, może poza meblami, które mogą posłużyć do zabarykadowania drzwi i okien na parterze.
              Reich:
              Najpewniej jeszcze by tu trochę zabawił, ale wykonał rozkaz bez szemrania. Ogień szybko zaczął pochłaniać kolejne partie domu, więc teraz pozostaje tylko czekać, aż komandos zginie w płomieniach, udusi się lub wyskoczy z płonącego budynku ku Wam, przeznaczeniu i swojemu marnemu końcowi.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #677

                avatar Zohan666 Zohan666

                Zaczął znosić meble z innymi, bo pewnie też zaczną to robić, i ustawiać je pod oknami oraz drzwiami.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #678

                  avatar Reichtangle Reichtangle

                  Wciąż z pistoletem z dłoni, krążył wokół domu i obserwował okna.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #679

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Zohan:
                    A i owszem, a wspólnymi siłami, po jakiejś godzinie, zabezpieczyliście ten dom tak dobrze, jak tylko się dało.
                    Reich:
                    Nic się w nich nie pojawiło, nic też nie wyskoczyło, a budynek zajął się ogniem w całości.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #680

                      avatar Reichtangle Reichtangle

                      Nadal czekał i obserwował, aby mieć pewność, że nikt tam nie przeżył.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #681

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Teraz czas na wartę! Wziął sobie jakieś krzesło, ustawił je przy jakimś oknie, aby jak najlepiej słyszeć co się dzieje na zewnątrz, i usiadł na nim.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #682

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Reich:
                          Nikt nie wyskoczył, więc pewnie spłonął w środku. Całkowitą pewność mógłbyś mieć też po przeszukaniu zgliszczy i znalezieniu zwłok lub ich resztek, ale możesz być pewien, że niedługo zlecą się tu wszyscy zwabieni widokiem tłustego dymu kłębiącego się w niebo.
                          Zohan:
                          Jak na razie nie dzieje się nic ciekawego, widzisz tylko dym bijący w górę jakieś pół kilometra stąd.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #683

                            avatar Zohan666 Zohan666

                            Ten dym to jest od parunastu minut i dopiero teraz go zauważył czy jest zupełnie inaczej?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #684

                              avatar Reichtangle Reichtangle

                              ‐ No i po co mu to było? Spędził tyle czasu na przetrwaniu w apokalipsie, tylko po to by popełnić głupi błąd, zabić jednego z nas i sam skończyć jako pieczony kurczak. A wystarczyło tylko wpuścić nas i wysłuchać. Ehhh, zabierzcie rzeczy Charliego i wrzućcie jego ciało do ognia. ‐ powiedział do podwładnych.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #685

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Zohan:
                                Wcześniej mógł być to lekki pożar, na który nie zwróciłeś nawet uwagi, bo dymu było niewiele albo wcale, a teraz fajczy się, że aż miło.
                                Reich:
                                Po kilkunastu minutach przygotowań i modlitwy ciało Waszego kompana znalazło się w objęciach oczyszczających płomieni, które popieliły jego ciało, wysyłając dym w niebo, prosto do Stwórcy. No i dawały tę gwarancję, że już nigdy nie spotkacie go gdzieś na ulicy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #686

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  Ruszył dupę i poszedł na palcach do Ricka, aby go poinformować.
                                  ‐ Chodź, coś ci pokażę.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #687

                                    avatar Reichtangle Reichtangle

                                    Dopiero patrząc na płonące zwłoki, dotarła do niego powaga sytuacji ‐ stracił podwładnego, który ufał mu i powierzył mu swoje bezpieczeństwo, stracił przede wszystkim przyjaciela, właściwie brata. Osoby, która to zrobiła nawet nie mógł odpowiednio ukarać. Gdyby teraz miał w swoich rękach tego poszukiwanego komandosa… Zacisnął pięść i spiął się w bezsilnej złości na wszystko ‐ śmierć Charliego, nieuchwytnego Bonaventury, przyczyny tego wszystkiego, a nawet na swoje kalectwo. Chwile krążył powarkując i klnąc. W końcu zatrzymał się i powiedział :
                                    ‐ Zawiodłem, przez moją nieostrożność zginął Charlie i macie prawo dla bezpieczeństwa zostawić mnie i wracać. Ja zamierzam dokończyć to po co tu przyszliśmy ‐ znajdę tego komandosa i sprawie, żeby wycierpiał tyle, ile cierpienia zagwarantował nam. A gdy już skończę to zafunduję mu następne cierpienie, jedynie dla mej przyjemności. Zrobię to nawet jeśli będę musiał poświęcić wszystkie pozostałe kończyny, a nawet życie. I pytam czy pójdziecie ze mną? Nie musicie tego robić, nie jesteście mi nic winni. Pomyślcie tylko, czy godzi się aby śmierć Charliego poszła na marne.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #688

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Zohan:
                                      Westchnął i niechętnie opuścił swój posterunek.
                                      ‐ No, niech to będzie dobre, bo Ci łeb ukręcę.
                                      Reich:
                                      Twoi kompani nie musieli nic mówić, po samych wyrazach twarzy wiedziałeś dokładnie, że ani Cię nie porzucą, ani nie obwinią o śmierć Charliego, a prędzej zginą próbując zabić komandosa… O ile żyje, bo przecież nikt nie mógł wyjść z tego cało, chyba że jako skwarka.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #689

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        Zaprowadził go na miejsce swojej warty.
                                        ‐ Widzisz ten dym? Pali się tam coś jak sku*wysyn.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #690

                                          avatar Reichtangle Reichtangle

                                          Nie łudził się, że człowiek który zginął był poszukiwanym celem. Nie wierzył w takie szczęście, ani w to żeby ten komandos dał się tak po prostu spalić. Czuł wewnętrznie, że to nie on. Trzeba kontynuować poszukiwania, ale takie przeczesywanie miasta na chybił trafił do niczego nie prowadzi. Trzeba zmienić taktykę. Sami nie wiedzą gdzie dokładnie się znajduję, więc ktoś musi im to wyjawić. Rozłożył mapę i poszukał miejsc, kontrolowanych przez Z‐com i Milicję.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy