Londyn
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Żyła, krzyczała i płakała wniebogłosy, a nie ma co się jej dziwić, bo upadając na szkło, poharatała sobie nie tylko ręce, ale i twarz. Zauważyłeś, że była dość młoda, miała może dziesięć lat, na Twój widok od razu uciekła z krzykiem, w końcu była w szoku, a Ty byłeś kompletnie jej nieznaną osobą, i o ile ufanie nieznajomym w jej wieku było kiepskim pomysłem jeszcze przed apokalipsą, to teraz tym bardziej.
-
antekk5
Na razie nie będzie próbował ścigać dziewczynki, szczególnie, że jest w szoku. Jej krew co prawda ułatwi mu lokalizację, ale ten pościg będzie trwał do momentu, kiedy dziewczynka się wykrwawi. Poszukał więc krzesła lub czegoś innego do siedzenia, żeby przypadkiem nie usiąść na szkle, i żeby napić się piwa.
-
Kuba1001
Bez trudu pozbyłeś się kapsla na butelce, a gdy wziąłeś pierwszego łyka od wielu miesięcy i wyciągnąłeś się swobodnie, czułeś, że wreszcie mógłbyś się odprężyć. Zmieniło się to gdzieś w połowie butelki, gdy usłyszałeś podniesione głosy i kroki, które zbliżały się w Twoją stronę z tego samego kierunku, w który uciekło dziecko.
-
-
-
-
Kuba1001
Wydawałoby się, że dałeś radę uciec, ale tuż przy wyjściu, w holu, natknąłeś się na dwóch mężczyzn, każdy był uzbrojony: Jeden w maczetę i rewolwer, drugi w pistolet i długi nóż kuchenny. Jeden był odwrócony do Ciebie plecami, a drugi zauważył Cię, ale zaskoczenie było chyba obopólne, więc po całym budynku nie rozeszło się, że jesteś gdzieś tutaj, co daje Ci jakąś szansę na wyrwanie się stąd, nim tamten zdąży Cię kropnąć ze swojego Magnuma 44.
-