Warszawa
-
-
wiewiur500kuba
‐ Dobrze, już dobrze. Wyciągnął z kieszeni kiełbasę, i rzucił mu w twarz. Jeśli przez chwilę stracił równowagę, ale celował gdzie indziej, doskoczył go niego i walnął gaśnicą w jądra. Gdyby jednak, nie było to możliwe to zacząłby go “pryskać” w twarz. Oczywiście miałby też na uwadze działania kobiety w łóżku. // Nah, najwyżej będę pierwszy na cmentarzu ;‐; //
-
Kuba1001
//“Stawaj do walki tylko wtedy, gdy walka przyniesie Ci jakiekolwiek korzyści.” ‐ Erwin Rommel. Chyba jakoś tak to szło, pewny na sto procent nie jestem.//
Manewr rzutu kiełbasą się udał, lecz nim zrobiłeś cokolwiek innego, natychmiast na plecy rzuciła Ci się kobieta, przykładając Ci nóż do gardła. -
-
-
wiewiur500kuba
// Nah, chyba sam bym wpadł, albo zrobił unik ;‐; //
Złapał kobietę, tak żeby nie mogła się ruszyć. Schował się za nią wciąż trzymając ją w sposób uniemożliwiający ucieczkę. Gdyby zaczęłaby się szarpać zwyczajnie walnąłby ją gaśnicą po głowie. Sprawdził czy nóż upadł gdzieś daleko od niego. Może sięgnąłby po niego? -
-
-
-
-
-
wiewiur500kuba
Poderżnął kobiecie gardło, jeśli w skutek postrzału jakoś jej nie puścił. Gdyby mu się udało, to zacząłby się chować za ciałem kobiety, i strzelać do mężczyzny. Gdyby ta się uwolniła, to zwyczajnie strzeliłby ją w tył głowy, i zasłonił ciałem. Zdawał sobie sprawę, że może zginąć, ale cieszył się, że przynajmniej jego zabójca będzie cierpiał psychicznie. Gorzej gdyby ta kobieta nic dla niego nie znaczyła.// A już miałem plan, tylko on zepsuł ;v //
-
-
-
-
-
-
-
-