Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Waszyngton

Waszyngton

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
296 Posty 3 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #196

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Nie zanosiło się na to, więc postanowiono jedynie wystawić czujki na wzgórzu. Drogą losowania wybrano pięciu żołnierzy, a Ty byłeś jednym z nich, na swoje szczęście bądź nieszczęście.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #197

      avatar konrafal12 konrafal12

      Poszedł więc na swoje stanowisko, a tam z karabinem w gotowości wypatrywał czy żaden Bandyta, bądź cokolwiek innego co może ich zaatakować się nie zbliża.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #198

        avatar antekk5 antekk5

        // Dobra, poddaję się. Pójdę po prostu spać i tyle. Przepraszam, jeżeli w tym miejscu olewam fabułę, ale naprawdę nic mi nie przychodzi do głowy oprócz snu. //

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #199

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Rafał:
          Jak na razie spokój i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek miało się zmienić.
          Antek:
          //Pogadać z tymi najemnikami, którzy zostali w obozie?//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #200

            avatar antekk5 antekk5

            // Faktycznie, debil ze mnie. //
            Poszedł więc poszukać najemników, żeby porozmawiać z nimi o dalszych planach.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #201

              avatar konrafal12 konrafal12

              To raczej dobrze. Kontynuował wypatrywanie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #202

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Antek:
                Większość wyruszyła na misję przeciwko kanibalom, zostali Ci więc w głównej mierze albo oficerowie, albo wartownicy, trójkami lub dwójkami patrolujący okolicę obozu, choć nie wydawali się tym przejęci, nie mieli przecież większych powodów do obaw.
                Rafał:
                Dalej nic się nie działo, i w końcu przyszło kilku żołnierzy, którzy kazali Wam zbierać się do powrotu, bo bitwa została zakończona, rzecz jasna Waszym zwycięstwem.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #203

                  avatar antekk5 antekk5

                  Sprawdził, czy w pobliżu znajduje się ten jeden oficer, który zlecił mu wzięcie w niewolę kanibala. Czuł, iż ze “starymi” znajomymi porozmawia się najlepiej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #204

                    avatar konrafal12 konrafal12

                    Nie wiem czego spodziewało się to Bandyckie ścierwo, wynik tego starcia był przesądzony praktycznie od początku. ‐ pomyślał zbierając swoje klamoty i ruszając wraz z resztą, najprawdopodobniej w stronę bazy

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #205

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Antek:
                      Niestety, najpewniej znajdował się na polu bitwy, bo tu go nigdzie nie widziałeś.
                      Rafał:
                      Gdybyście się nie pojawili, co nie było wcale takim nieprawdopodobnym scenariuszem, najpewniej by wygrali, ponieważ idąc do transportera zauważyłeś, że konwój został niemalże doszczętnie zniszczony, przetrwało tylko kilka transporterów opancerzonych i piechurów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #206

                        avatar antekk5 antekk5

                        Poszedł więc poszukać innego oficera, żeby zapytać go o dalsze plany. Mógłby w sumie w przyszłości pracować dla tych najemników, albo nawet wstąpić w ich szeregi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #207

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Najwidoczniej z oficerów pozostał tylko dowódca, z którym wcześniej rozmawiałeś, a więc będziesz musiał w tej sprawie porozmawiać bezpośrednio z nim, bo inni żołnierze to jedynie szeregowi wartownicy lub podoficerowie, którzy by Cię i tak do niego odesłali.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #208

                            avatar antekk5 antekk5

                            ‐ Sir, przepraszam jeżeli zabrzmi to niemile, ale jakie są dalsze plany pańskiej kompanii? Chciałbym ją jakoś w przyszłości wesprzeć, jeśli to możliwe… albo przynajmniej ponownie was spotkać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #209

                              avatar konrafal12 konrafal12

                              No cóż, nad tym jak im się to udało pomyśli kiedy indziej. Kontynuował podróż.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #210

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Antek:
                                //Uznam już, że przepuścili Cię wartownicy, a on pozwolił Ci wejść do środka, żeby nie opóźniać.//
                                ‐ Nie obraź się, ale nie mam zamiaru rozpowiadać o moich planach na prawo i lewo. Wyobraź sobie, że ja też mam wrogów. Zresztą, jesteśmy najemnikami, nigdzie nie grzejemy miejsca na dłużej, tu dokończymy kwestię kanibali, odbierzemy nagrodę i odjedziemy dalej, dopóki nie trafimy na kolejne zlecenie.
                                Rafał:
                                Ano, kontynuowałeś. Tym razem bez ekscesów, więc bezpiecznie i szybko wróciłeś do bazy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #211

                                  avatar antekk5 antekk5

                                  ‐ Rozumiem, sir. Jedyne, co mogę w takim razie zrobić, to życzyć panu i kompanom powodzenia. ‐ odpowiedział, po czym wyciągnął rękę na uścisk dłoni.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #212

                                    avatar konrafal12 konrafal12

                                    Wszedł do bazy i przy użyciu pozycji słońca na niebie, spróbował ustalić jaka jest pora dnia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #213

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Antek:
                                      ‐ Wzajemnie. ‐ odparł, ściskając swoją prawicą Twoją. ‐ I niech Tobie szczęście sprzyja, chociaż przyznam, że nieco żałuję, że jednak do nas nie dołączysz, kilku takich jak Ty, doświadczonych realiami apokalipsy, sprytnych i pomysłowych, mogłoby mi się przydać, dać świeższą perspektywę, gdy w sztabie sami militaryści sprzed wybuchu pandemii.
                                      Rafał:
                                      Wielu miało przy sobie zegarki, w bazie był też jeden na wieży obserwacyjnej, ale stara szkoła nigdy nie zawodzi. Było późne popołudnie, niemalże wieczór.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #214

                                        avatar antekk5 antekk5

                                        ‐ Wie pan, chciałem, żywot najemnika mógłby być bardzo ciekawy, ale pewnie to nie moja działka. Być może to jeszcze przemyślę. ‐ powiedział, po czym wyszedł i wrócił do swojego namiotu. Żeby jednak nie marnować swojej przydatności, obserwował, czy w okolicy nie dzieje się nic podejrzanego. Co prawda wartownicy są w pobliżu, ale im więcej, tym lepiej, czyż nie?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #215

                                          avatar konrafal12 konrafal12

                                          Na żadną akcję nie będą już raczej jechali, więc wykonał wszystko co powinien zrobić przed snem, a następnie udał się do kwatery, gdzie poszedł spać.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy