Oslo
-
BudowniczyMakaronu
‐Chodź, idziemy zanim sobie o nas przypomną.‐ zwrócił się do Samuela, wstając i otrzepując kurtkę z kurzu. ‐Myślałem, że nie zapuszczają się tam blisko Z‐comu… przyspieszmy z łaski twojej, zanim wyskoczy taki zza płota‐ niby powiedział to w celach homorystycznych, jednak zaczął zaglądać za każdy róg i murek
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Większość budynków była otwarta i mogła posłużyć za kryjówkę, ale problem był taki, że jeśli tam wejdziecie to już najpewniej nie wyjdziecie, biorąc pod uwagę brak innych wyjść, tak więc trzeba będzie wykombinować coś innego.
‐ Otwarta walka odpada, prędzej czy później nas zeżrą czy coś, nie mamy wystarczającej siły ognia żeby sobie z nimi poradzić. -
-
-
-
-
-
-
-