Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Cmentarz.

Cmentarz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
12 Posty 1 Uczestników 498 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1

    Tu będą trafiać wszystkie postaci, które odeszły z Elarid w ten czy inny sposób.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Alexandra Dragon ‐ Valkyr1024
      Nawet jeśli jest się potężnym Magiem Jadu trzeba wystrzegać się silniejszych od siebie. A są tacy… Za przykład może posłużyć Postrach Pustki ‐ wielka, trójgłowa bestia, która zakończyła życie tej postaci w podziemiach pałacu Lorda Baryxa w Ur.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Dragonus Wilkus ‐ ninja618
        Impulsywny i agresywny chciał wybić wszystkich Mrocznych Elfów, którzy porwali mu siostrę. Wiedząc, że sam ne ma szans zebrał oddział najemników i z nimi wyruszył na krucjatę. Niestety zostali wybici przez wielkie pająki. To był pierwszy błąd. Drugim było odrzucenie i wyśmianie czterech największych najemników z Verden. Trzeci i ostatni to samotna wyprawa w Mroczną Puszczę i zabicie wodza Mrocznych Elfów. Po tym jego los był już przypieczętowany. Inny Elf zabił go wbijając mu miecz w serce.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Daniel Mograine ‐ degant123
          Mag Światła jest klasycznym przeciwnikiem dla Demona bądź Nieumarłego. Ale jeśli Nieumarłych jest kilkadziesiąt, a Mag zdejmuje ich pojedynczo wynik walki jest przesądzony. Śmierć była straszna. Zjedzenie żywcem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #5

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Naah ‐ dark_lord_
            Wybieranie się na Trujący Szczyt nie jest dobrym pomysłem. Szukanie Nagów również. A jeśli jeden z nich rzuci włócznię tuż przed twarzą to lepiej poddać się i opuścić Nagów. Ale jeśli brnie się dalej i szpera po wiosce to nie może się to skończyć dobrze. Wódz Nagów, mający trzy metry wysokości, osiem długości, czerwoną skórę i wielką włócznię daje wybór: “Odejdź lub zgiń” to lepiej wybrać pierwszą opcję. A jeśli nie i na dodatek próbuje się walczyć z ośmioma uzbrojonymi Nagami na raz to wiadomo jak się taka walka skończy. Śmierć przez zatrucie, a ciało spalone na stosie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #6

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Jan Vla ‐ dark_lord_
              Alchemik i Mag Mutacji, który nie potrafi walczyć, ani bronią białą, ani miotaną, ani wręcz nie powinien otwierać drzwi każdemu nieznajomemu. Zwłaszcza jeśli jest nim cholernie niebezpieczny Ork. To właśnie on zakończył śmierć Alchemika. Najpierw skręcił mu kark doprowadzając do paraliżu, a dobił uderzeniem topora w czaszkę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #7

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Gerwazy Von Orren ‐ FD_God:
                Po ciężkich walkach w Ruhn miał sporo ran. Podróż przez góry do odległego fortu nie pomogła im się zagoić. A brak medyka i ruszenie w pojedynkę do swojej siedziby przypieczętowało los szlachcica. Gwoździem do trumny było zaatakowanie licznej grupy bandytów. Zabił kilku, ale jeden pchnął go nożem między łopatki, a szef bandy dobił kopniakiem przewracając na ziemie i wbijając topór w serce. Ciało ograbiono i zrzucono ze skały.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #8

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Van’Gas ‐ MichalrosPony
                  Walka z wielkim Mutantem mającym cztery metry wzrostu, czarną skórę, czerwone oczy, szponiastą łapę, a drugą zakończoną toporem nie jest dobrym pomysłem. Jemu nikt tego nie powiedział. Najpierw potwór rzucił nim o ścianę łamiąc kilka żeber i kręgosłup co uniemożliwiło ruch. Śmiertelny cios spadł z góry. Bestia uderzyła go toporem w głowę, a siła i impet ciosu były tak wielkie, że ostrze zatrzymało się dopiero na zębach. Zwłoki zjedli Nieumarli towarzyszący Mutantowi. Wszystko wydarzyło się w Ruhn.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #9

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Bilolus1 ‐ Aragoth.
                    Potężny Mag mrozu, upiór i wielki wojownik. Skończył marnie. Nie spodziewał się ataku wyszkolonego łowcy złych Magów i potworów, który wraz z oddziałem żołnierzy wpadł do jego kryjówki i po krótkiej walce z szkieletami Maga rozpoczął walkę z nim. Już na początku łowca miał przewagę, a z czasem ją pogłębiał. Pojedynek skończył się dość szybko.
                    Zabity kilkoma ciosami miecza i kiścienia, a zraniony i dobity Magią Światła.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #10

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Mateus Palamecia ‐ Zeromus.
                      Dawniej szlachcic, a obecnie ziemny trup. W Hammer nikt nie uwierzył w jego szlachetne pochodzenie, a Argencie podobnie, ale tam chociaż zrobił stylowy włam, poturbował wielu strażników, a kilku zabił. Czekał na egzekucję, gdy ktoś złożył mu propozycję nie do odrzucenia: Zamiast ścięcia, ma ruszyć na Szczyt Wron i pomóc Stalowym Ludziom w tłumieniu powstania. Niestety, nie wiedział, że Czarne Słońce zrobiło podobnie i wysłało tam swoich najemników. Jeden z nich, Xavier Wassi, schwytał szlachcica, torturował rozżarzonym żelazem, a na koniec chciał strzelić z łuku w plecy, ale Mateus zmarł zanim miał na to okazję.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #11

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Tiber Septim ‐ bulorwas
                        Swawolny i beztroski, opanował Magię Demonów na zaawansowanym poziomie. Ale czy to coś mu dało? Cóż, gdyby tak, to nie pisałbym tego posta…
                        Otwieranie portali jest wyczerpujące i trzeba się na nim skupić. Septim robił to z nudów. Trzeba wiedzieć już zawczasu, co chce się przyzwać. On zdał się na ślepy los. A jeśli ten los materializuje się w postaci wielkiego Demona Ognia, to lepiej odesłać go tam, skąd przyszedł. Ale on postanowił nad nim zapanować.
                        Demon dotkliwie i wielokrotnie go poparzył, ale udało mu się to przeżyć, a nawet doczołgać się do strumienia, który ukoił nieco jego ból. Tam znalazły go Gobliny. I to właśnie te tchórzliwe i zdradzieckie istoty zadały ostateczny cios, zakłuwając go włóczniami, gdy postanowiły, że ich nowym szefem będzie tenże Demon Ognia…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #12

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Trayus Umbacano ‐ Andrzej_Duda.
                          Zebranie drużyny na poszukiwanie artefaktów, to jest coś! Problemy zaczynają się, gdy próbuje się okraść innego Maga‐członka drużyny z jego energii i doprowadzić do pojedynku. Ignorowanie obrażeń i brak obrony też nie pomogły, a kolejne smaganie ciała błyskawicami zakończyło sprawę.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                          • Zaloguj się

                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                          • Pierwszy post
                            Ostatni post
                          0
                          • Kategorie
                          • Ostatnie
                          • Użytkownicy
                          • Grupy