Karta Postaci
-
-
-
-
-
-
-
HYPEQ
Imię: Eliasz
Nazwisko: ‐
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Ślepy
Charakter: Pragnę pokazać podczas przygody
Wiek:42
Towarzysz: Biały kruk służący jako nieodwzajemniony nawigator nienadający sie do walki.
Majątek: 200 sztuk złota, na tą chwilę bezdomny.
Historia: Od urodzenia sierota, nie wie skąd jest oraz kim są jego rodzice. Kształcił,wychował i szkolił sie sam. Pewnego dnia jeden z zawodowych szermierzy wyzwał go na pojedynek.
Starcie było zaciekły. Wszystko wskazywało na wygraną Eliasza. Nie przewidział on jednak ruchu przeciwnika ktòry przejechał ostrzem szpady po jego twarzy. W tej chwili przegrany stracił wzrok na zawsze. Targnięty niewyobrażalnym bòlem poddał sie. Od tego czasu poprzysiągł sobie być najlepszym szermierzem jakiego znał świat, nie zważając na to że był ślepy.
Umiejętności: Mistrzowskie posługiwanie sie długim mieczem, wyczulone zmysły, niezwykła zwinności idąca z parą z tężyzną fizyczną.
Wady: Niewidomy, co za tym idzie słaba orientacja w terenie i gorsza wydajność w walce z kilkoma przeciwnikami na raz. Nie zna sie na magicznych przedmiotach, nie umie ich używać.
Specyfikacje: Niewidomy, wyczulone pozostałe zmysły
Zawòd: Wędrowny wojownik
Ekwipunek: Długi miecz oburęczny. Kilka porcjii żywnościowych i jakaś pasza dla kruka.
Wygląd: Wysoki mężczyzna, ubrany zawsze w czarny zaniedbany płaszcz zasłaniający całe ciało. Większa część twarzy zasłonięta chustą ktòra jest lekko przesiąknięta krwią. Lekki zarost. Dobrze zbudowany, dużo starych ran w okolicach klatki piersiowej i dłoni. Na plecach związany miecz, pod płaszczem torba na pieniądze i żywność. W związku z brakiem zbroi wzrasta jego zwinność -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Taczkajestfajna
Imię: Bredan.
Nazwisko: Van Dijk.
Rasa: Człowiek.
Pseudonim: Nie posiada.
Charakter: W grze.
Wiek: 44 lata.
Towarzysz:
Dobrys Middlepie. ‐ Krasnolud, odkrywca i bliski znajomy Bredana.
Samuel Enigma ‐ Zmiennokształtny, którego Bredan poznał kilka lat temu. Oddał wiele swoich artefaktów do Ligi Odkrywców.
Majątek + nieruchomości: 1500 złotych monet, dosyć duży dom w Gilgasz. (siedziba Ligi Odkrywców.)
Historia:
Bredan jest przedstawicielem bogatego rodu Van Dijk. Już od małego wpajał wiedzę o alchemii oraz wynalazkach. Jego ojciec był alchemikiem. Kiedy miał 13 lat, rodzice wysłali go do jednej z lepszych akademii w mieście. Tam chłopak osiągał dobre wyniki i dostawał nagrody za naukę. Poznał też krasnoluda o imieniu Dobrys.
Po kilku latach Bredan wreszcie ukończył akademię i wraz z Dobrysem wykupili sobie wielki dom, w którym postanowili pogłębiać swoją wiedzę. Przez te lata nic w ich życiu się nie zmieniało, dopóki nie przyszedł do nich niejaki Samuel Enigma. Posiadał kilka ciekawych artefaktów, które po kilku rozmowach postanowił oddać je dwójce wynalazców, pod warunkiem, że pozwolą mu mieszkać w ich domu.
Bredan oraz Dobrys razem założyli Ligę Odkrywców. Każdy może się tam podzielić swoim odkryciem lub znaleziskiem. W siedzibie Ligi Odkrywców znajduje się także Hala Odkrywców, gdzie będą odbywać się wystawy wielu ciekawych odkryć.
Bredan nauczył się szermierki oraz strzelania z kuszy, aby w przyszłości zwiedzać Verden. Ponoć zbiera drużynę, z którą wypłynie na Archipelag Sztormu, aby opisać jej faunę, florę i zdobyć ciekawe przedmioty.
Umiejętności:
‐Genialny wynalazca,
‐Dobrze strzela z kuszy,
‐Alchemia na poziomie mistrzowskim.
Wady:
‐Nie potrafi walczyć brońmi dwuręcznymi oraz obuchowymi.
‐Słaby fizycznie,
‐Ma słabą kondycję.
Specyfikacje: Brak.
Zawód: Wynalazca, alchemik.
Ekwipunek:
‐Mechaniczna kusza stworzona przez Bredana. Ma zwiększoną siłę wystrzału i wystrzeliwuje dwa bełty na raz.
‐Torba na rzeczy, które mogą się przydać oraz prowiant,
‐Jednoręczny miecz ze srebra,
‐Kołczan na bełty.
Ubranie:
Koszula ze zdobieniami, spodnie, czarne, także zdobione oraz wysokie, skórzane buty. -
Kuba1001
Niby pięknie, jedno mi tu nie pasuje: Argent. Teraz rządzą tam Krzyżowcy, a że z nich tacy rasiści i ksenofoby, to pewnie ścięliby Ci łeb za samo sympatyzowanie z Krasnoludem, za trzymanie w domu Zmiennokształtnego to mógłbyś się modlić o ścięcie łba. Także dobrze byłoby zmienić miejscówkę. To raz.
A dwa, to że niezbyt pasuje mi ta organizacja. Albo inaczej: Pasuje mi, ale jakby była dopiero w powijakach, jakby dopiero się rozwijała.