Karta Postaci
-
-
-
-
-
-
Kazute
Imię: Torg
**Nazwisko: ** ‐
Rasa: Ork czystej krwi
**Pseudonim: **Kamienny Topór. Używa zamiast nazwiska, a z samym przydomkiem wiąże się pewna historia.
Charakter: W grze.
Wiek: 37 lat
**Towarzysz: ** Piętnastu innych Orków czystej krwi stanowiących jego bandę.
Majątek + nieruchomości: Niewielki, kamienny szałas będący jego domem, który leży na terenie Księstwa Orków. + 500 sztuk złota
Historia: Torg wychował się w normalnej, orczej rodzinie na terenie Księstwa tejże rasy. Już od dziecka wykazywał zadatki na nienajgorszego wojownika, pokonując w bijatykach swoich rówieśników. Punkt zwrotny w jego życiu przyszedł niespodziewanie. Gdy trzynastoletni Ork wraz z kilkoma kolegami siedział w lesie, robiąc amatorską broń, zaatakował ich sporych rozmiarów wilk. Torg, pchnięty chęcią przeżycia, ruszył na zwierzę dzierżąc w dłoni prymitywny topór wykonany z kija oraz dużego, płaskiego kamienia o ostrych kątach przymocowanego do drewna jakąś lepką, szybko twardniejącą mazią. Rozpoczęła się walka. Wilk zdołał kilka razy ugryźć młodego Orka w nogi, lecz zielonoskóry pełen adrenaliny ze szczyptą szczęścia uderzył kilka razy “toporem” w łeb bestii, co spowodowało jej zgon. Zajście to zobaczył sprowadzony na pomoc przez kolegów Torga orczy wojownik, który widząc wyczyn odważnego młodziaka nazwał go Kamiennym Toporem i zajął się jego ranami. Po jakimś czasie postanowił go wyszkolić na wojownika, twierdząc, że właśnie takich osób Księstwo potrzebuje. Po kilku latach wyszkolony Torg odłączył się od swojego mentora, założył własną bandę wojowników oraz od tego czasu napadał na karawany i obozy należące do innych ras. Pewnego dnia postanowił napaść ze swoimi chłopakami na handlarzy niewolników, a widząc wśród zniewolonych sześciu Orków oraz to, jak byli oni traktowani jego nienawiść do innych ras osiągnęła apogeum. Kamienny Topór z furią w oczach zaatakował handlarzy z pomocą swojej bandy, by wybić każdego, kto nie jest Orkiem, włącznie z niewolnikami. Po całej rzeźni uwolnił ubezwłasnowolnionych pobratymców, a ci z wdzięczności postanowili do niego dołączyć. Torg przerwał na jakiś czas swoje grabieszcze wyprawy, by nauczyć nowych członków jego bandy jak walczyć. Po tym powrócił do grabieży w imię swojego państwa, a z czaszek pokonanych wrogów zaczął robić ozdoby na ciało.
Umiejętności:
‐ świetnie walczy bronią obuchową oraz obuchowo‐sieczną, w tym toporami, młotami bojowymi, siekierami itd.
‐ posiada całkiem solidne elementy zbroi
‐ cechuje go wielka (nawet jak na Orka) siła fizyczna
‐ Ma twardą głowę do picia alkoholi
**Wady: **
‐ Nie zna żadnej magii jak i ma bardzo niski potencjał do opanowania jakiejkolwiek
‐ Nie potrafi się obsługiwać żadną inną bronią niż tą wymienioną w umiejętnościach
‐ Nie umie pływać
‐ rasista i ksenofob, acz toleruje rasy spokrewnione z Orkami
**Specyfikacje: ** Mówi o sobie w trzeciej osobie. Bardziej mu się to podoba niż mówienie w pierwszej.
Zawód: Bandyta/Grabieżca
**Ekwipunek: **
‐ wielki topór dwóręczny z ostrzem wykonanym z żelaza
‐ jednoręczny młot bojowy wykonany z żelaza
‐ siekiera przypięta do pasa
‐ nożyk
‐ piersiówka z przedniej jakości wódką
Wygląd/Ubranie:
-
-
-
-
Konto usunięte
Imię: Sirigi
Nazwisko: Nümeron
Rasa: Krasnolud
Pseudonim: Krzywomorda
Charakter: W grze
Wiek: 45
Towarzysz: Kotoperz <u>Kysz</u>, samczyk drugoroczny, traktowany jak zwierzątko domowe, ale nauczony tropić i odwracać uwagę przeciwników w walce. Wyjątkowo inteligentny, jednak niechętnie wykonuje polecenia
Majątek + nieruchomości: 15 sztuk złota, czyli właściwie nic. Otrzymała małą komnatkę w Handerum
Historia: Urodziła się w niewielkiej krasnoludzkiej wioski blisko pogranicza księstwa krasnoludów, w rodzinie prostych górników. Od dziecka zauważono w niej duży potencjał magiczny, więc jej rodzice zaczęli odkładać fundusze na jej szkolenie. Niestety nigdy do niego nie doszło, bo rodzina została wyrżnięta w pień, a wioska splądrowana i spalona przez jakąś bandę orczych renegatów. Ona uratowała się tylko dlatego, że jako 14latka była jeszcze mało krasnoludzka i brodata, a wystarczająco kobieca, by łupieżcy zaszczycili ją przed śmiercią wielokrotnym gw******, nie siląc się jednak najpierw nawet na zdjęcie zbroi, po czym dalej ma blizny. Na ich nieszczęście w tym właśnie momencie do akcji włączyły się siły książęce ratujące dziewczynę. Nie miała nic oprócz samej siebie, jednak jeden z krasnoludów, Orik, zaoferował, że może się nią zająć. Sirigi chętnie na to przystała, wiodąc od tego czasu życie najemnika, bo właśnie najemnikiem był uw brodacz, który ją przygarnął. Była pojętna i bystra, więc szybko uczyła się robić bronią, a przy tym, gdy pod opieką najemników otworzyła się na świat, okazała charyzmatyczna i towarztska. Przez sześć lat zarabiała szczęśliwie na chleb ochraniając kupców swym młotem, jednak pewnego dnia na ich konwój napadła wyjątkowo silna grupa, dowodzona przez niejakiego Barona. Rozgromili oni obrońców, przy okazji zabijając Orika i raniąc ciężko Sirigi, która znów musiała układać sobie życie, bez bliskich i przez jakiś czas wykluczona z walki. Wykorzystała swój niewielki kapitał by razem z kilkoma innymi krasnalami otworzyć spółkę handlową sprzedającą minerały z księstwa do cesarstwa. Wszystko znowu toczyło się nieźle, miała dość pieniędzy, by rozpocząć w końcu naukę magii, była też w ochronie własnych konwojów, jednak nagle bandyta zwący się Baronem znowu zepsuł jej szyki, robiąc bestialski przewrót i przemocą zdobywając księstwo, odłączając je od cesarstwa i znacząco utrudniając handel przez granicę. Krasnoludka całkowicie zbankrutowała i musiała znów wrócić do pracy zwykłego najemnika. Co więcej “książę” wpuścił na krasnoludzkie ziemie paskudnych zielonoskórych z hordy. To przelało czarę goryczy. Dziewczyna odnalazła innych niezadowolnych z rządów króla i wstąpiła na ich służbę.
Umiejętności:
Duży, choć nie szkolony potencjał magiczny
Charyzmatyczna, jako pośrednik handlowy nauczyła się dobrze kłamać i elokwentnie się wyrażać
Przywykła do trudów, dobrze zna żywot najemnika
Twarda, zręczna i wytrzymała
Mistrzyni walki młotem, nieźle radzi sobie z toporem i z tarczą
Magia leczenia (Podstawowy)
Wady:
Nienawidzi orków, z trudem przychodzi jej tolerowanie jakiegokolwiek przedstawiciela tej rasy w zasięgu wzroku
Nienawidzi z całego serca Barona, ze względów ideologicznych, osobistych i biznesowych
Niezbyt zwinna, niska nawet jak na krasnoluda
Nie potrafi korzystać z broni dystansowych, słabo radzi sobie z mieczem
Nie ma pojęcia o dowodzeniu, zawsze była wojem a nie wodzem
Nieufna w stosunku do mężczyzn
Niezbyt zwinna
Z powodu obrażeń na udach wykluczone jest jeździectwo
Specyfikacje: Całe jej biodra i uda pokryte są bliznami po orkowych zbrojach, uszkodzenia uczyniły ją też prawdopodobnie bezpłodną, choć nie jest to pewne, bo od czasu napaści orków przed nikim się nawet nie rozebrała. Ma też kilka blizn na twarzy, bo zielonoskórzy nie chcieli grzecznie czekać w kolejce
Zawód: Najemnik, przedstawiciel handlowy
Ekwipunek: Zbroja i ubrania, krasnoludzki młot dwuręczny z kolcem po jednej stronie, krasnoludzki jednoręczny młot bojowy, okuta stalą dębowa tarcza, sztylet, torba, manierka z wodą, piersiówka ze spirytusem, trzy stalowe sygnety służące za kastet
Wygląd:
Ubranie: Poza zbroją
Na codzień:
Odświętnie:
W zbroi
-
-
-
-
Kuba1001
Naczelny:
Jeśli ruszysz inne postaci i poprawisz te Karty to może i zaakceptuję, więc przestań truć mi dupę jednym i tym samym.
Oklepany pomysł, Wiewiur ma już taką postać, która jest w to zaangażowana.
Kazute:
Wolałbym jednak jakiś lepszy wygląd. Topór ze srebra sprawdzi się tylko przeciwko Wampirom, Wilkołakom i im podobnym, wiesz? Zresztą, to dość drogi sprzęt. Tę bandę możesz sobie powiększyć bądź lepiej opisać, a historię ździebko wydłużyć, na przykład o jakieś ważniejsze eskapady czy coś. -
-
Naczelny
Imię: Fimbur
Nazwisko: Hargrim
Rasa: Krasnolud
Pseudonim: (brak)
Charakter: W grze.
Wiek: 31 lat
Towarzysz: (brak)
Majątek + nieruchomości: Posiadam 200 sztuk złota i małą chatę w mieście Axer.
Historia: Urodziłem się w mieście Axer. Ojciec mój był górnikiem a matka zajmowała się rzeźbiarstwem. Była to raczej dobrze sytuowana rodzina. Miałem pięcioro rodzeństwa. Dwóch braci i trzy siostry. Dwaj moi bracia zostali oficerami w armii Księstwa Krasnoludów ‐ chciałem wziąć z nich przykład. Jednak kilka lat później moje zainteresowania się nieco zmieniły i byłem zainteresowany magią, zdolnościami magicznymi i księgami traktującymi o niej. W wieku lat siedemnastu zostałem przyjęty na członka Gildii Magów. Praktykowałem tam Magię Ognia lat kilkanaście i trochę liznąłem Magii Grawitacji. W wieku dwudziestu dziewięciu lat odszedłem z gildii i postanowiłem uczyć Magii dzieci bogatych Krasnoludów w Axer. Niestety, dzieci wolały uczyć się instrukcji obsługi potężnego topora dwuręcznego. Zapisałem się do milicji. Czas pokaże, czy był to dobry wybór. Podziwiam króla Gorina i uważam że sprawy wewnętrzne nowego Królestwa są niezwykle ważne!
Umiejętności: Znam Magię Ognia w stopniu mistrzowskim. Jestem niezłym kusznikiem i nieźle walczę młotem. Jestem silny fizycznie.
Wady: Jestem wolny, mało zwinny i słabo walczę toporami i mieczami. Słabo jeżdżę konno i jestem słabym łucznikiem.
Specyfikacje: Moi rodzice nie żyją od momentu wczesnego dzieciństwa i nie wiem obecnie, co się dzieje z moim rodzeństwem. Nie utrzymuję z nimi kontaktów.
Zawód: Milicjant.
Ekwipunek: Pas, bardzo lekka kusza i 30 bełtów. Owoce, warzywa, mięso, woda, wódka, piwo, wino. Wszystko to w plecaku na różne podróże. Większość zapasów w domu. Lekka zbroja. Ciężki młot bojowy. Kołczan. Lekki mieczyk jednoręczny, który trzyma na zapasowe okazje. Ma go przy pasie tylko w chyba niewielkiej ilości czasu.
Wygląd:
Ubranie: Takie jak na obrazku oraz czarne spodnie i buty tegoż koloru. -
-
Naczelny
Ether pisze:>rob karty zamiataczy ulic defekujacych na takowe
>dziw sie, ze nikt nie bierze Cie powaznieMam w planie kartę Paladyna Srebrnej Dłoni który likwiduje bez powodu mieszczan w Gilgasz, mrocznego maga który pomaga ubogim wieśniakom i służy im radą czy też pomocą lub jednego z kucharzy cesarza Verden który jest Orkiem i spuszcza mu się do serwowanych potraw.
-
-