Karta Postaci
-
Andrzej_Duda
Imię: Zurin
Nazwisko: Arctus
Rasa: Styric
Pseudonim: Mantella
Charakter: w grze
Wiek: 202
Towarzysz: Dusza pradawnego maga pełniąca rolę doradcy i nauczyciela. Potrafi ona znikać i pojawiać się w razie potrzeby. Posiada całą wiedzę jaką zdobył podczas bycia arcymagiem Gildii Magów, ale to chyba oczywiste że nie właduje jej w Zurina jak mag ognia płomiennej kuli w przeciwników. Będzie go uczył stopniowo różnych dziedzin. Nie ma na fizyczny świat żadnego wpływu poza tym, że go widać i słychać. Z tego względu może przenikać przez ściany i podsłuchiwać gdy jest niewidzialny.
Majątek: 400 sztuk złota w spadku od ojczyma i chatka w środku lasu na terenie Verden
Historia:
Życie Zurina to jeden wielki żart opowiadany w knajpie przez podchmielone krasnoludy. W pewnym sensie przy jego narodzinach nie było jego własnych rodziców. Opiekuńczość jego rodziny skończyła się na położeniu go na kupce mchu. Na środku lasu. Samemu. Bez jedzenia. Prawdopodobnie skończyłby jako przekąska dla jednego z wielu potworów chodzących po Elarid, gdyby nie to, że jakiś miejscowy drwal zlitował się nad tym dzieciakiem z twarzą jak goblin po autokastracji z powodu gangreny po byciu zgw*łconym przez ogra. Żył sobie spokojnie pomagając przybranemu ojcu przy zbieraniu drewna i innych leśnych zajęciach drwala. Aż do 50 roku życia. Wtedy jakiś mag mroku miał zły humor i postanowił zrobić sobie zabawę w postaci zabicia przypadkowego człowieka jakiego spotka. Chyba da się zgadnąć na kogo natrafił. Na wejściu pan Lubię‐Psuć‐Innym‐Życie przeszył drwala mrocznym pociskiem tak, że nie było już co zbierać. Ale teraz drugi raz w życiu szczęście się do niego uśmiechnęło. Wchodząc do domu w którym mag mroku zrobił na niego zasadzkę niósł w ręku siekierę. Przewrócił się na progu, mag skoczył, siast prast, w mózgu trzask i mag nie żyje. Arctus z początku nawet nie rozumiał co się stało, ale potem trochę się uspokoił i zbadał sytuację. Ojca pochować nie musiał, nie było czego, po prostu wyrzucił jego pozostałości do rzeki, a ciało maga spalił doszczętnie, poza książką którą przy nim znalazł (oraz zbroją maga bitewnego). Był to bardzo zaawansowany poradnik do nauki magii dusz oraz mroku. Uznając, że lepiej wiedzieć co mu może grozić przeczytał go. Całego. I wtedy odezwały się jego Styrickie geny. Postanowił nauczyć się tych sztuk mistycznych. Udało mu się to bardzo dobrze (bo bez żadnych mimowolnych amputacji) i po 152 latach opanował magię dusz na poziomie zaawansowanym i magię mroku na poziomie mistrzowskim. Postanowił wypróbować magię dusz w praktyce. To była w sumie czwarta rzecz w jego życiu która mu się bardzo udała (Pierwsza to zostanie uratowanym przez drwala, druga to zabicie maga mroku, trzecia to bardzo efektowna nauka magii)‐ mianowicie przyzwał przypadkiem duszę starożytnego Arcymaga Gildii Magów, który zaoferował mu wczoraj profesjonalną naukę sztuk tajemnych widząc w nim duży potencjał. Dzisiaj Arctus zastanawia się, co zjeść na śniadanie w swojej chacie i czy dusza Arcymaga też może zgłodnieć.
[b[Umiejętności:**
‐Magia dusz na poziomie podstawowym
‐Magia mroku na mistrzowskim
‐Zwinny
‐Potrafi walczyć mieczem jednoręcznym
‐Łatwo uczy się magii
Wady:
‐Nie potrafi walczyć ciężkimi broniami takimi jak młot bojowy, topór bojowy i inne temu podobne narzędzia zagłady cięższe niż miecz
‐Taki z niego łucznik jak z KGB elfy Świętego Mikołaja
‐Nie zbyt dobrze radzi sobie w ciężkim pancerzu
‐Często zdarza mu się coś tak pechowego, że psuje mu plany, ale nie na tyle żeby nie dało się tego odkręcić
Specyfikacje: Brak
Zawód: Samokształcący się mag
Ekwipunek:
‐Stalowa zbroja maga bitewnego widoczna na obrazku. Zapewnia mu całkiem dobrą mobilność jednocześnie zapewniając średnią ochronę i nie obciążając go zbytnio. Jest połączeniem szat oraz pancerza. Mimo że na wierzchu widać skórę, to pod nią jest stal.
‐Zaawansowany poradnik do nauki magii dusz i mroku (Przeczytał już cały)
‐Stalowy miecz który jego ojciec przechowywał na wszelki wypadek. Nie ma w nim naprawdę nic szczególnego poza literą R od jego imienia (Roszard) wyżłobioną na klindze.
‐W chacie jest sporo mięsa oraz butelek do napełnienia wodą czy czymkolwiek innym
Wygląd i ubranie:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Fisto
Imię: Ohgren
Nazwisko: Røsbervald
Rasa: Krasnolud
Pseudonimy Nido Dwubrody (pseudonim autorski), Srebrnoryt
Charakter: Głowa jego jest pełna najdzikszych sprzeczności.
Cyniczny kosmopolita pewny swych wartości. Łatwo wpada gniew, łatwo mu przechodzi, choć pamiętać urazę będzie już zawsze. Jest mocno podejrzliwy, ufając tylko niewielkiemu gronu swych prawdziwych przyjaciół. Mimo odwagi, graniczącej miejscami z brawurą, swoich dzieł nie chce podpisywać swoim prawdziwym imieniem, gdy mówi, że go to krępuje. Uwaga że wolość to najwyższa wartość, jednocześnie w szergach swoich ludzi wymagając pełnej karności i profesjonalizmu
Wiek: Pod dziewięćdziesiątkę
Towarzysze
Urika Trygwasona zasłużonego i doświadczonego dowódcy. Kompania przeszła już niejeden chrzest bojowy. Aktualnie ochrania w górach konwoje kupieckie, podczas gdy jej szef wyruszł na robotę samodzielną.
Za towarzyszy można też uznać zatrudnioną przez Ohgrena służbę‐ kruków pocztowych pozwalających utrzymać kontakt z domem, wydawnictwem w stolicy i Rzeckim.
Nieruchomości i majątek:
Duże, eleganckie przestronne mieszkanie w krasnoludzkiej stolicy, taktycznie umiejscowione nieopodal centrum.
Około 2500 sztuk złota na rachunku bankowym w stolicy oraz 150 sztuk złota noszone przy sobie
Kontrakt z wydawnictwem książkowym Złotoruna, według którego ma otrzymać dwadzieścia procent zysku z publikacji najnowszej powieści Nido Dwubrodego, Pamiętniki Puszki, przesiąkniętej cynizmem i czarnym humorem książki przygodowej, której głównym bohaterem jest młody wojak krasnoludzki wciągnięty nagle w sieć intryg dworskich. Książka jest swego rodzaju satyrą na sytuację arystokracji i los młodych krasnoludów ginących na bezsensownych bitwach oraz porusza wiele problemów społecznych, głównie w stolicy
Historia: Urodzony w bogatej kupieckiej rodzinie Ohgren nigdy nie czuł pociągu do handlu, spędzając dzieciństwo na malowaniu, tworzeniu wierszy i słuchaniu wszelkich możliwych baśni, legend i historii. Jego ojciec uznał tego typu zachowanie za niegodne mężczyzny, więc w najlepszych intencjach wysłał chłopaka do szkoły wojskowej. Młodzieniec radził sobie całkiem nieźle, kończąc edukację z wyróżnieniem, jednak bardzo źle psychicznie zniósł pobyt tam, co można zauważyć w pierwszej napisanej przez niego książce‐ Konserwie, będącej właściwie zmodyfikowanymi na powieść przygodową dziennikami kadeta napisane w mocno satyrycznym i cynicznym tonie, pokazując problemy młodego pokolenia krasnoludów. Nic dziwnego, że po szkole nie zasilił armii, tylko wstąpił do kompani najemników “Krwawa Dłoń” dowodzonej przez starego doświadczonego krasnoluda Throhina Wilkotarczę. Tam Ohgren poznał swego najlepszego przyjaciela‐ Ignatiusa, maga ziemi, metalu, i mistrza taktyki, który wstąpił do kompanii kilka miesięcy przed nim. Mniej więcej w tym samym czasie “Dłoń” została wynajęta do pracy poza Księstwem, bliżej ludzkiej stolicy, potem zaś dostawali zlecenia tam, na miejscu, tak, że spędzili poza ojczyzną prawie 13 lat, to jest do śmierci w bitwie Throhina. Kompania rozpadła się, a bogatszy w doświadczenie, trochę złota i kolejny rękopis, Piękno bez brody czyli raport dziennikarski o ludziach i ich kultrze którą autor uznaje za wspaniałą, postanowi wrócić do domu, gdzie dowiedział się o chorobie ojca. Został z nim do jego śmierci po trzech latach męczarni, która nagle uczyniła go bogatym krasnalem. Zarobiony majątek leżałby jednak u niego odłogiem, więc zamienił jego większość na fundusze, zostając jedynie z jedną farmą na którą nie mógł znaleźć kupca z rozsądną ceną. Z zarobionym w ten sposób majątkiem postanowił założyć własną kompanię, bazując na kontaktach ze szkoły i Dłoni. Kłopotliwą farmę zaś okazała się dla niego bardzo przydatna, gdyż hodowała głównie wielkie wkuwy, których postanowił użyć w kompanii, by ją wyróżnić (nieczęsto widzi się najemników z wielką kawalerią). Przez kolejne lata umacniał pozycję i rozwijał Srebne Wkuwy do dzisiejszego stanu, promując się w swych książkach, między innymi w bestsellerze i jednym ze swych najlepszych dzieł Wkuw, pot i łzy, książki przygodowej, której najemnik z kompani jest głównym bohaterem. Opublikował też trzydzieści sześć książek (najróżniejszych, od dramatu erotycznego Achloriańska pokojówka po kryminał psychologiczny Pierwszy grad, największe jednak uznanie zdobywają satyry i komedie o społeczeństwie). Mimo sporego majątku dalej kocha walkę i ciągnie go do przygód. Nie spodobała mu się decyzja o uniezależnieniu księstwa od ludzi, których uważa za wyznacznik poprawnego działania i wzór dla innych ras, Barona zaś uważa za zwykłego łotrzyka, który ukradł tron i przynosi hańbę oraz szkodę wszystkim ktasnoludom. Chętnie przyjął zaproszenie do Handerum
Umiejętności: Niezwykle charyzmatyczny dowódca, wyrobiony strateg, bardzo dobrze walczy swoim toporem, ma bardzo bujną wyobraźnię i dobrze tworzy fikcję, ma dużo doświadczenia, poczucie humoru specyficzne, ale lubiane przez innych, jest dosyć oczytanym erudytą szanowanym i lubianym w kręgach krasnoludzkiej elity i nie tylko, potrafi jeździć na wielkich wkuwach i niewielkich koniach z przyzwoitym skutkiem, choć nie wybitnie, jest majętny
Wady: Ma już swoje lata, nie zna się na innych broniach białych ani żadnych dystansowych, kompletnie nie zna się na magii, nie potrafi pływać, jest dosyć powolny, gdyż utyka lekko na jedną nogę, niektóre z jego książek powodują, że nie jest traktowany zbyt poważnie przez wielu krasnoludów, jego wiedza jest równie obszerna i szeroka co płytka
Specyfikacje: Bezpłodny
Zawód: Pisarz, dowódca kompanii najemników
Ekwipunek: Zbroja, ubrania, karma i klatki dla kruków, sakiewka ze złotem długi sztylet, półtoraręczny topór, przyrządy do strzyżenia brody, kilka dzienników do zapisywania ksiąg, trzymane zazwyczaj wplecione w brodę pióro, kilka pełnych kałamarzy, papiery torzsamości, klucz od domu, sygnet ze swoją pieczęcią, trzy świece, hubka i krzesiwo.
Wygląd:
Ubranie: Zbrojka jak wyżej lub
Ku*wa mać, WIP, bo od wczoraj internet mi się psuje i piszę to już chyba szósty raz!
-
-
-
-