Karta Postaci
-
Kazute
Kazute na 54 stronie pisze:
Imię: Emit
Nazwisko: Nie posiada.
Rasa: Zmiennokształny
Pseudonim: Sonya Hasenstein, Kadrin, Lava, Wróbelek, Dekot oraz wiele więcej
Charakter: W grze.
Wiek: 333
Towarzysz:Korian, ludzki mężczyzna około trzydziestki. Skryty, małomówny, ale jak już się odzywa, to jest szczery, niekiedy do bólu. Typ, który “nie zna się na żartach”. Nim dołączył do Emit, był wędrującym po Elarid szpiegiem i łucznikiem. Niewiele wiadomo o jego przeszłości, rodzinie, ale jest pewność, że ta historia nie jest zbyt kolorowa. Nieszczęśnik zakochał się w Emit, mimo świadomości, że to Zmiennokształtny, którego powinien zabić tuż po poznaniu prawdziwej tożsamości. Skrywa się ze swoimi uczuciami do ukochanej/ego, z obawy, że zostanie odrzucony.
Khargul, ork. Niegdyś był wojownikiem, ale po przegranej walce został schwytany i sprzedany w niewolę. Szczęście mu jednak dopisało, bo Emit twierdząc, że do jego/jej gromadki potrzeba jeszcze jednego, rosłego mężczyzny, po wypytaniu zielonoskórego o jego umiejętności bojowe, postanowiła go uwolnić. Stwierdziła, że jest jej towarzyszem, który ma być jej bezgranicznie wierny, na co wdzięczny Khargul z chęcią przystał, zwłaszcza po stwierdzeniu, że jeśli zdradzi Emit, to ona go zabije. Specjalizacją orka są młoty bojowe oraz inna wszelkiego rodzaju broń obuchowa oraz obuchowo/sieczna. Największy żartowniś w ekipie, optymista.
<u>Wszystkie wymienione wyżej osoby są pod wpływem Magii Umysłu! Emit zaczarował je tak, że nie przeszkadza im fakt, że jest Zmiennokształtnym oraz za nic w świecie nie chcą wydać ich potępionego przez społeczeństwo towarzysza strażom czy samemu zadać śmiertelny cios. </u>
Majątek + nieruchomości: 700 sztuk złota + średniej wielkości ceglany dom w jednej z gorszych dzielniczek miasta Kasuss, zadbany i elegancki jak na standardy dzielnicy.
Historia:
Emit urodził się na terenie dzisiejszego Królestwa Krasnoludów, na jednej z najwyższych gór ze związku dwojga Zmiennokształtnych udających krasnoludzką parę. Rodzina zaszyła się w jaskini, by w spokoju wychować dziecko. Od najmłodszych lat młody Zmiennokształtny uczył się od swoich rodziców o życiu, zachowaniu przedstawicieli różnych ras, jak nawiązywać kontakty, a przede wszystkim Magii Umysłu. Oczywiście z pomocą ksiąg wykradzionych niegdyś przez jednego z rodziców z biblioteki Gildii Magów oraz opiekuna. Praktykował ją na elfickiej niewolnicy, jedynej jaką rodzina posiadała. Przez większość swojego życia Emit po prostu uczył się wszystkiego, czego mógł od rodziców. Z czasem opanował podstawy Magii Śmierci, a pierwszą zabitą za jej pomocą była niewolnica.
Gdy tylko Emit osiągnął dojrzałość, przyszedł czas na jego pierwszą przemianę. Postanowił więc skopiować jedną z form swojego ojca, a był nią jedenastoletni, młody i szczupły chłopak o niebieskich oczach oraz prostych, lekko roztrzepanych, brązowych włosach. Rodzice, szczytem łaskawości eskortowali swoje dziecię do granic Cesarstwa Verden, by tam mogło już sobie radzić same. Emit tułał się przez kilka dni, aż widząc jadącą leśnym gościńcem karocę oraz kilka innych wozów należących do szlachty postanowił zagrać pierwszy raz przedstawienie. Przysiadł na głazie przy drodze, by rozpłakać się żałośnie, w międzyczasie wymyślając historyjkę do sprzedania nadjeżdżającym. Gryzelda, pani na włościach okazała się mieć czułe serce, bo po wysłuchaniu słów chłopca, jakoby został porzucony przez rodziców w tym lesie oraz był owocem zdrady matki, postanowiła przygarnąć młodzieńca. Od tego czasu pracował w posiadłości jako pomocnik ulubionego służącego Gryzeldy, Krasnoluda Belgonda. I tak oto żył jako młody pachołek. Do czasu. Emit znudziło się życie jako poczciwy chłopaczek, więc postanowił wcielić się w nową rolę, a raczej odebrać ją komuś innemu. Podczas wycieczki z Belgondem do lasu, gdzie to chłopiec miał uczyć się polować, znienacka wskoczył na plecy Krasnoluda, następnie poderżnął mu gardło przywłaszczonym wcześniej sztyletem. Stojąc nad krwawiącym towarzyszem, Emit rozpoczął przemianę, kopiując bez większych trudności wygląd umierającego. Potem zakopał już zwłoki głęboko pod ziemią, starając się sprawić, by rozkopana ziemia nie rzucała się w oczy. Powrócił do posiadłości swojej pani, a nieobecność chłopca wytłumaczył tym, że “wilki zaatakowały, nie zdołał go uratować i sam ledwie uszedł z życiem”. Zmiennokształtny służył przez kolejne kilka lat jako Belgond, a kiedy to również mu się znudziło, zakradł się nocą do sypialni Gryzeldy, by ją zabić. Zajął jej miejsce, choć miał większe kłopoty z wytłumaczeniem zniknięcia Krasnoluda. Przeżył(a) w luksusie kilkanaście lat, ale to nie mogło trwać wiecznie. Upozorowała więc własną śmierć, udając że podczas drogi powrotnej z miasta zaatakowali jej konwój bandyci, gdy w rzeczywistości magią utworzyła ten scenariusz towarzyszącym jej osobom. Przez następne dekady żyła różnie, udając każdego, kogo chciała, łaknąc nowych przygód: była m.in. najemnym magiem, bezdomnym, karczmarzem, dz*wką. Ostatni zawód bardzo jej/jemu się spodobał, przez co Mikstura Nadziei stała się nieodłącznym elementem ekwipunku. W ciągu ostatnich kilku lat uwolniła orczego niewolnika, Khargula, dając sprzedawcy zaledwie jedną dziesiątą ustalonej stawki, pomagając sobie też magią umysłu oraz Koriana, ludzkiego najemnika. Trójka ta stała się nierozłączna, do tego stopnia, że kupili razem mieszkanie w Kasuss.
Umiejętności:
‐ Magia Umysłu na zaawansowanym poziomie
‐ Magia Śmierci na podstawowym poziomie
‐ znajomość posługiwania się toporem (oczywiście zdecydowanie lepiej wychodzi to w formie krasnoluda)
‐ aktorstwo
‐ spryt i zaradność
‐ umiejętność latania (tylko i wyłącznie jako wróbel)
**Wady: **
‐ strach przed magami ognia i wody
‐ strach przed wodą
‐ nie zna się na jakiejkolwiek sztuce walki oprócz władania sztyletami oraz toporem (i magią)
‐ brak ochrony w postaci zbroi, kolczugi itd.
‐ szybko się męczy pod postacią krasnoluda i dekota
**Specyfikacje: ** Zmiennokształtny.
**Zawód: ** Okazjonalnie najemnik
Ekwipunek:
‐ czarna, skórzana torba, a w niej:
‐ bukłak z wodą
‐ fiolka z Miksturą Nadziei
‐ kilka sakiew z pieniędzmi
‐ sztylet
‐ ubrania na przebranie w razie zmiany formy
Wygląd/Ubranie:Przedstawione zostały tylko niektóre, ulubione wcielenia Emit.
Jako Sonya: (plus do tego długi, czarny płaszcz oraz skórzane buty, gdy pokazuje się na mieście)
Jako Lava:
Jako wróbelek:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Attero
Wzór: Imię: Ruby
Nazwisko: Kotikonnut
Rasa: Człowiek z Cieniem w piątym pokoleniu do tyłu
Pseudonim: ‐
Charakter: Na ogół pogodna i wesoła dziewoja, niezbyt chętna do wojaczki, jednak zagoniona w kozi róg będzie walczyć tak długo, jak znajdzie możliwość ucieczki. Podczas wypoczynku robi się smutniejsza i melancholijna. Na szczęście to mija, kiedy jest w pełni wypoczęta.
Wiek: Okrągłe 24 lata
Towarzysz: ‐
Majątek + nieruchomości: 400 sztuk złota
Historia: Ruby urodziła się w dość majętnej rodzinie magów. Kiedy była kilkulatkiem wykryto u niej duże predyspozycje do władania Magią powietrza, takim sposobem siedmioletnią dziewczynkę posłano na nauki do najlepszej szkoły jaka jest. W wieku czternastu lat wykryto u niej kolejną predyspozycję do władania umysłami. A znaleziono to przez kompletny przypadek, kiedy skarżyła się swojemu nauczycielowi, że czasem słyszy myśli innych. Po konsultacji z jej rodzicami potwierdzono, że był związek z Cieniem w jej rodzinie i dopiero u niej to wykryto. Na równi z Magią powietrza zaczęła pobierać nauki Magii umysłów. Szło jej w tym wspaniale! Pod koniec nauk umiała już porozumiewać się z kimś przez myśli lub wpływać na niego w ten sposób. Jednak był haczyk; nikt nie powiedział, że nie da się przejmować kogoś z wysokim poziomem inteligencji, także każda próba wejścia do głowy np.wykształconego człowieka, arcymaga czy elfa kończy się wycieńczeniem, które w ekstremalnych przypadkach ją zabije. Wyciszenie i odpoczynek znalazła w… muzyce. Podczas jednego z pobytów w rodzinnym mieście, na rynku spotkała innego maga, powiadał, że z północy, który grał na jednostronnej harfie dwunastostrunowej (Kanteli). Dźwięk instrumentu był tak oszałamiający, że sama postanowiła uczyć się grać. Po długich poszukiwaniach wreszcie znalazła kupca, który miał jeden jedyny egzemplarz jaki udało mu się znaleźć. Cena była równie oszałamiająca jak sam dźwięk instrumentu, Ruby jednak udało się na niego zarobić wykonując sztuczki na rynku (rodzice też jej nieco pomogli). Poświęcała każdą wolną chwilę na naukę gry, aż w końcu opanowała to i mogła zagrać stare piosenki jej rodziny na nowym, nieco egzotycznym instrumencie. Po naukach została wędrownym śpiewakiem, a dzięki niezwykłości instrumentu grała nawet na dworach królewskich! Do tej pory Ruby wędruje grając na Kanteli, szukając odpowiedzi na dręczące ją pytanie, jakim cudem ma w sobie drobinę Cienia oraz pogłębiając swoją Magię.
Na drodze swoich przygód spotkała różnych ludzi i inne, ale najbardziej pamiętne było spotkanie z orkami. Nie chcąc z nimi walczyć, bo nie miałaby szans weszła do umysłu przewodniczącego im i podpowiadała mu, żeby zaczął tańczyć. Zdezorientowany ork, nie wiedząc co robić faktycznie zaczął tańczyć, a reszta go naśladowała. W tym czasie Ruby uciekła.
Umiejętności: Zaawansowany mag powietrza i umysłu. Umie grać na instrumencie i ma niezłe gadane. Umie wykorzystać prawie każdą sytuację na swoją korzyść.
Wady: Raczej kiepsko walczy i szybko się męczy. Postawiona przed wyborem będzie go odwlekać, aż wybierze pierwszą z brzegu opcje, nie zawsze trafną.
Specyfikacje: ‐
Zawód): Wędrowny śpiewak
Ekwipunek: Kantela i kostur do wędrówek, prowiant na kilka dni, woda, krzemień do rozpalenia ogniska i nieduży sztylecik.
Wygląd: Wysoka i niezwykle szczupła dziewoja, oczy ma jasnoniebieskie, skórę jasną jak blask słońca, a włosy jak czekolada w dodatku długie do ramion z prostą grzywką. Twarz okrągła z uroczymi dołeczkami w policzkach. Dłonie jak i ramiona ma szczupłe tak, że czuć kości. Nawet z tak szczupłą górą widać ładnie wciętą talię i szerokie biodra.
Ubranie: Luźna, wiązana koszula z długimi rękawami, długa prawie do ziemi spódnica i wygodne trzewiki, cały komplecik w stonowanych kolorach nude i szarości, długa, ciepła, ciemnoniebieska szata z głębokim kapturem i szerokimi rękawami. -
-
-
-
-
-
-
-
-