Karta Postaci
- 
- 
- 
 Lunaaax LunaaaxImię: Selene 
 Nazwisko: Diaz
 Rasa: elf
 Pseudonim: ‐
 Charakter: przyjacielska, lekceważąca, nazbyt poważna, czym może niekiedy wkurzać, spokojna, opanowana, lecz mająca granice
 Wiek: 25
 Towarzysz: Sokół Aaron, niemagiczny
 Majątek + nieruchomości: 500 sztuk złota, jakiśtam domek w pobliżu lasu na kontynencie Verdin
 Historia: Selene urodziła się na kontynencie Verdin jako córka nieznanych z imion rodziców oraz młodsza siostra elfa Amarina. Dorastała w jakiejś wsi położonej blisko lasu, do którego często wybierała się sama lub w towarzystwie brata. Tam też nabyła swojego towarzysza ‐ sokoła Aarona i nauczyła się świetnie strzelać z łuku, polując na zwierzęta. Zaczęła również ze swoim bratem uczyć się magii ziemi i wody. Zapragnęła szkolić się na rycerza, co też uczyniła.
 Umiejętności: świetnie strzela z łuku, więcej niż średnio umie szermierkę, jest szybka i zwinna, posługuje się Magią Ziemi i Wody na średnim poziomie
 Wady: nie potrafi obsługiwać się żadną bronią oprócz łuku i miecza, nie umie pływać
 Specyfikacje: ‐
 Rodzina: brat Amarin, matka i ojciec
 Zawód: Rycerz (zwykły)
 Ekwipunek: Łuk i kilkanaście strzał, miecz, księga magii i troszku żywności
 Wygląd::origin()/pre14/f911/th/pre/i/2006/265/b/f/elfka_by_sichik.jpg) 
 Ubranie: (patrz na obrazek wyżej)Poprawić coś? Mam nadzieję, że ta postać nie jest przekokszona. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 FD_God FD_GodImię: Gerwazy 
 Nazwisko: Von Orren
 Rasa: Człowiek
 Pseudonim: ‐
 Charakter: Bywa litościwy, niepomocny (Chyba, że za złoto), chętny do picia.
 Wiek: 32 wiosny
 Towarzysz: Em, śniady koń. (Własna banda to raczej nie towarzysze)
 Majątek + nieruchomości: Dworek ziemiański i może 2k sztuk złota
 Historia: Historia Gerwazego zaczęła się, po tym gdy z pomocą grupki służących wyszedł z brzucha swojej matki. Jego ojciec będąc zaraz przy nim z miejsca nadał mu imię Gerwazy, popularne imię pośród takich jak ich rodzina. Na dworze jego historia opisywała się głównie do przemienienia go w młodszą wersję swojego ojca poprzez naukę jazdy konno, walkę szablą oraz “kulturę”, która różniła się nieco od tych pozostałych. Tak więc przygotowany na świat wyruszył z domu swoich rodziców będąc już pełnoletnim z małym zapasem złota, szablą, białą koszulą, skórzanymi spodniami i podobnymi butami. Lata mijały, a on bardziej się rozwijał i pomnażał swój majątek. Wkrótce postanowił wrócić do swojego domu, ale tam zastał tylko pustkę, postanowił więc osiąść się w swym dworze w Verden i tam zebrał sobie kilkunastu popleczników, którzy wskoczyliby za nim nawet w ogień (Pewnie dopóty by im płacił i dalej pozwalał zabijać byle kogo). No i tak w sumie mijało jego życie.
 Umiejętności: Mistrzowska walka szablą, kilka prostych sztuczek magicznych z żywiołu wody i ognia (Czyli z wody to najwyżej pobieranie wody z drzew/krzewów/kwiatów oraz poruszanie niewielkimi strumieniami wody czyli takimi ze szklanek/kufli. Z Ognia to wytworzenie niewielkiego płomienia, którym można przeciąć więzy, podpalić coś łatwopalnego czy podpalić se fajkę), cholernie dobry refleks (potrafi odbijać swoją szablą strzały czy też ich unikać. O ile oczywiście widzi strzelającego), wspaniale jeździ konno, Może on przemieścić się na krótki dystans w czasie mrugnięcia okiem (Ta umiejętność ma swój czas odnowienia z uwagi na to iż jest wyczerpująca, ale w trakcie walki może tego użyć do kilku razy nim nie będzie mógł tego wykonywać przez dłuższy czas)
 Wady: Brak umiejętności walki bronią dystansową, najwyżej nożem rzuci jakoś do celu, bo była to wśród jego bandy popularna gra. Z broni białej walczy tylko szablą czyli ergo nie potrafi walczyć bronią dwuręczną, obuchową i temu podobnymi. Z powodu urazu lewego kolana niezbyt może on biec, dlatego nie może on za kimś gonić bez wierzchowca.
 Specyfikacje: Jako, że nie jest to jego umiejętność tylko szabli to wpisuję to tutaj:
 Szabla posiada swój jakby poziom “naładowania”, wraz z wykonywaniem ataków na żyjących stworzeniach przepełnia się ona mocą dając się rozładować na jakimś nieszczęśniku, taki atak jest w stanie przebić się przez tarczę czy zbroję płytową, gorzej że taki cios musi mieć swoją cenę w postaci zadaniu bólu posiadaczowi broni, dlatego używanie tego kilka razy w trakcie walki może się źle skończyć. Gdy jest broń w pełni nasycona i gotowa do ataku to w czasie kilku sekund ta moc spada, więc zwykle wtedy musi zacząć się bronić. Używający po dłuższym korzystaniu z broni dokładnie wie kiedy takie coś ma się zacząć.
 Rodzina: No teraz to brak, chyba że o kimś nie wie.
 Zawód: Właściciel ziemski, lord… Coś takiego.
 Ekwipunek: Bogato zdobiony strój, ciężki i zdobiony skórzany pas, zdobiona magiczna szabla przy lewicy umieszczona w pochwie(Na ostrzu są dodatkowo zapisy runiczne, świecą się przy kontakcie z krwią na ten sam kolor), na mniejszym pasie owiniętym wokół psa znajduje się niewielka torba ze złotem.
 Wygląd:
  
 (Ooo tak)
 Ubranie: To co na zdjęciu. (Tego co poza nim chyba idzie się domyślić)
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
  
 