Karta Postaci
-
-
-
Majestatyczny_Mors
Imię: Thorten
Nazwisko: Brak
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Włóczęga.
Charakter: Małomówny, pracowity. Reszta cech w specyfikacjach i w grze.
Wiek: 32 lata.
Towarzysz: Jasnobrązowy pies średniej wielkości o imieniu Zygfryd.
Majątek + nieruchomości: Nic.
Historia: Urodził się w biednej rodzinie, prawdopodobnie nie miał rodzeństwa, ze względu na to że rodzice nie mieli pieniędzy i nie mieli jak go utrzymać został porzucony. Więc rodziców nawet nie znał. Pewnego razu został znaleziony przez pewnego starego maga Thortena, który nazwał chłopca swoim imieniem, mag przyjął go do siebie i nauczył co nieco. Tułali się obaj po świecie w poszukiwaniu roboty, aż w końcu gdy mag zmarł drugi Thorten zaczął samotnie tułać się po świecie (stąd czasem jest nazywany Włóczęgą). Przygarnął nawet opuszczonego psa, którego nazwał Zygfryd.
Umiejętności: Magia Elektryczności w stopniu zaawansowanym i Magia Powietrza w stopniu podstawowym ‐ obydwu tych dziedzin magii nauczył go Thorten‐mag.
Wady: Dosyć słabo walczy bronią białą. Nie jest zbyt dobrze zbudowanym człowiekiem o wielkiej sile fizycznej, więc dużo w tym zakresie nie potrafi.
Specyfikacje: Zdecydowanie woli posługiwać się magią niż normalnymi broniami w walce. Przez jego małomówność, uważany jest przez spore grone osób za osobę dziwną. Mimo, że jest samotnikiem i raczej ludzi nie lubi ‐ raczej jest chętny do pomocy innym.
Rodzina: Nie zna żadnej osoby, która mogłaby się kwalifikować jako jego członek rodziny.
Zawód: Nie jest z góry związany z jakimś konkretnym zawodem, potrafi zająć się prawie każdą profesją.
Ekwipunek: Na chwilę obecną nic, poza ubraniem.
Wygląd:
Ubranie: To co widać na zdjęciu. -
Rafael_Rexwent
Majestatyczny_Mors pisze:
Umiejętności: Magia Elektryczności w stopniu mistrzowskim i Magia Powietrza w stopniu dobrym ‐ obydwu tych dziedzin magii nauczył go Thorten‐mag. Jest dobry praktycznie we wszystkim.Pls… uber postacie to specjalność korbka (:P), ale nawet on nie przekroczył granicy dobrego smaku tak bardzo jak ty. Decyzja należy oczywiście do Kuby/FD Goda, ale jak na moje oko to jest taki OVP że szkoda strzępić… twarzy.
-
-
Majestatyczny_Mors
Starałem się trzymać regulaminu. Miały być dwa rodzaje magii na start, więc starałem się z tych wytycznych wycisnąć tyle ile najwięcej się da. A z tym jest dobry praktycznie we wszystkim to chodzi mi o takie prowizoryczne profesje cywilne, a nie w walce.
Ewentualnie mógłbym poprawić magię powietrza ze stopnia dobrego na podstawowy i usunąć to bycie dobrym we wszystkim.
-
-
Majestatyczny_Mors
FD_God pisze:Gorzej, że można mieć najwyżej jedną z nich na poziomie zaawansowanym, a nie mistrzowskim.
[…]
bulorwas pisze:Dobrze walczy mieczami jednoręcznymi. Jest bardzo szybki. Wyszkolony w boju. Magia ognia na Mistrzowskim, Magia Demonów na średnim.
Kuba1001 pisze:Niech już Ci będzie. Akcept.
?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Imię: Aiwendil
Nazwisko: Curumo
Rasa: Elf
Pseudonim : Mały, ale jak je**ie to po tobie.
Charakter: W grze
Wiek: Dziesięć wiosen
Towarzysz: Dosyć stara wilczyca. Jest białej maści.Majątek + Nieruchomości: Nie posiada domu, posiada jedną sztukę złota.
Historia: Aiwendil urodził się w biednej elfickiej rodzinie mieszkającej w lesie. Przez dziecko ledwo mieli na jedzenie, gdy miał osiem lat, pewnego dnia ojciec zabrał go na spacer po lesie, niespodziewanie ojciec uderzył go, Aiwendil upadł a ojciec go przywiązał do drzewa a potem gdzieś poszedł. Całą noc elfickie dziecko było przywiązane, było mu bardzo zimno. Zza krzaków wyszła w miarę duża, o białej maści wilczyca. Elf zaczął się bać, nic nie mógł zrobić. Wilk podszedł do niego i zerwał liny zębami. Przygarnęła go i pomagała mu przeżyć. Przynosiła surowe jedzenie, broniła przed innymi zwierzętami i ludźmi. Dla Aiwendila była jak matka. Po dwóch miesiącach wspólnego życia, do lasu przyszła spora grupka bandytów. Elf był wtedy na zwiadzie gdzieś indziej, gdy wrócił do kryjówki zobaczył uwięzioną wilczyce i bandę śmiejących się z cierpienia wilka bandytów. Nie mógł nic zrobić, chociaż próbował pomóc. Bandyci zauważyli go i wpuścili do jakiejś klatki. Zaczęli bić wilczyce mając zamiar ją zjeść. Aiwendel próbował ją chronić ale sam oberwał. Wtedy stało się coś dziwnego. Cała kryjówka jak i bandyci zostali zamrożeni. Teraz już wiedział że posiadał jakąś moc ale nie potrafił jej kontrolować. Uratował wilczyce i udali się do lasu niedaleko Hammer i założyli tam mały obóz. Do teraz starają się jakoś przeżyć. Marzy o tymm żeby ktoś go nauczył kontrolować moc.
Umiejętności: Jest szybki, zwinny. Cicho się porusza co pomaga mu kraść w kryzysowych sytuacjach. Potrafi strzelać z łuku i polować.
Wady: Jest dzieckiem, więc nie jest zbyt silny fizycznie. Jest dosyć szczuply.
Specyfikacje: Posiada ogromne ilości alarinów we krwi, nie kontroluje tego więc gdy coś zagraża jego życiu wyzwala się magia, najcZęściej magia mrozu.
Rodzina: Wilczyca może być zaliczona do rodziny. Nie wie co się dzieje z matką i ojcem.
Zawód: Bezrobotny.
Ekwipunek: Drewniany łuk, kilkanaście strzał.
**Ubranie:**Skórzana tunika i spodnie.
Wygląd: Jest dosyć niski, ma 145 cm wzrostu. Jego włosy są blond, oczy koloru zielonego. Głowa jest owalna -
-