Lubię ich, ponieważ trafiają w to, co mi się podoba w odpowiednim momencie. Lubię Overwatcha‐ dostaję dwa dzieła. Undertale? Spoko, leci utwór. Echo? Usłyszałem to pierwszy raz przy animacji z Undertale i naprawdę to polubiłem.
Nawet nie zauważył, że to już tysiąc pięćset postów.
Vader, mam takie pytanie: Gdyby ktoś teraz krzyknął “podłoga to lawa” to byś to olał czy miał flashbacki z Mustafar, w tle których leci epicka muzyczka?
Ale mam ochotę walnąć już teraz fabułę, którą tyle planuję, ale kurde nie mogę, bo muszę to idealnie zgrać w czasie z wieloma innymi wątkami.
Cholera no.