To ten… nie wiem jak to ubrać w słowa, bo nie tyle idę się zaszyć w kokon otępienia…
Popłakałem się przy anime i złapałem wielkiego doła więc do zobaczenia… Albo może nawet nie…
Rafael_Rexwent pisze:To ten… nie wiem jak to ubrać w słowa, bo nie tyle idę się zaszyć w kokon otępienia…
Popłakałem się przy anime i złapałem wielkiego doła więc do zobaczenia… Albo może nawet nie…
Ten uczuć, kiedy podświadomie wiesz, że trzeba wziąć się za realizację tego wszystkiego, co zaplanowałeś do PBF’ów, ale dobry ziomek kurier zmienił Twoje plany.