Czat
-
-
maxmaxi123
Brak metagamingu i wiedza gracza =/= wiedza postaci, dzięki tym zasadom, jakie stosuje prawie każdy, może istnieć sytuacja gry głupszym. Plus Role Play, czyli odgrywanie postaci.
Plus, ja gram w Giglasz chłopkiem i sam wiedziałem, że wypicie tego tam trunku, to będzie zły pomysł, chociaż ja sam spodziewałem się, że padnie nieprzytomny. Czyli da się grać idiotą i świadomie podejmować gupie decyzje, a to że ktoś zrobi mądrego olbrzyma, który z natury jest głupi, to już sprawa GMa co z tym zrobi, a gracz powinien zapoznać się z pojęciem Role Play.
-
wiewiur500kuba
Nie podoba mi się wrzucanie wszystkich do jednego wora. Ja bardzo lubię tworzyć głupie postacie, miło mi się nimi gra, mam przy tym ubaw. Podobnie z postaciami które mają coś nie tak z głową. Uwielbiam wymyślać im jakieś umysłowe, niezbyt logiczne spaczenia. Nie znaczy to jednak, że w rzeczywistości rozbijam skały mieczem(#Kolonia), czy próbuję zabić jakąś osobę bo zalazła mi za skórę. Jestem raczej normalny, i tylko swoje chore myśli wyrażam w pbfach a nie na real
-
-
Naczelny
Stawiam, że nie ma postaci która nie wykorzystywałaby metagamingu. Każdy gracz steruje postacią wedle swojego sprytu i określonej strategii działania uznanej przez siebie jako najlepszą, a nie tę postać.
Z tym Olbrzymem to trudno stwierdzić, że postać będzie głupia bo może sprawiać wrażenie głupiej i podejmować inteligentne decyzje chociażby w trakcie walki. I GM może się na to złapać.
Łofcę robił inteligentne posunięcia moim zdaniem, nieźle walczył ale robił to pod przykrywką poje**nia psychicznego jego postaci. Wciąż jednak widać było, że przejął cały okręt.
Fallout jest zaprogramowany komputerowo, więc tam postać jest zaprogramowana komputerowo, nie ma kreatywności i inteligencji ludzkiego gracza. Ludzki gracz może podejmować tylko decyzje związane z linią fabularną gry, a nie cały otwarty świat do dyspozycji jak w PBF.
//Po cholerę pisać obok dwóch kresek jak jesteśmy na Chacie?
Ten Szlachcic to była postać użytkownika pod nickiem Zeromus, którego bodajże Vader dorwał bo Szlachcic przeszkadzał w jego postaci interesom. Pobawił się torturami, obciął mu palce, nawet z łuku chciał zestrzelić. Ale fakt, może i jakaś interakcja wtłaczająca charakter gracza w charakter postaci jest złamaniem zasady 4 ścian (jak ten Olbrzym).
A Gilgasz i ten chłop to dla mnie sytuacja taka, że w Elarid mało kto chce zrobić postać tchórza. W końcu to tylko postać więc gracz nie ma nic do stracenia. I tu znowu pojawia się ten metagaming. Zarys psychologiczny postaci to w głębi zarys psychologiczny wykreowany przez gracza który zwykle dąży dla niej jak najlepiej lub żeby w ogóle nie żyła. Bo to wciąż tylko postać. I dlatego postaci grane przez graczy ze zwykłej ciekawości są porażająco odważne. Przykładowo ten Ork Vadera który w plemiennej wiosce zajeł wodza, niemalże opieolił Raptora i przedtem jeszcze prawie zaje**ł chyba najlepszego wojownika.
A przez to że ambitny gracz prawie zawsze chce dla postaci jak najlepiej nie ma możliwości na postać głupszą niż on sam. Może tylko wyglądać na głupszą z zewnątrz ale jej wewnętrzne działania będą równe uporowi gracza. A mało kto gra w PBF’ie celowo w taki sposób, żeby niczego nie osiągnąć.
-
-
Ether
//Chodziło mi o link//
W Falloucie, w drugiej części jesteś dzikusem z wioski dzikusów. Postacie z miast otwarcie się z ciebie śmieją i zwracają z pogardą. Jeśli masz jeszcze mało inteligencji ‐ masz chyba maksymalnie 30% dialogów. Jesteś obrażany, oszukiwany i dodatkowo jeśli uda Ci się dojść do głównego bossa ‐ zabija Cię podczas rozmowy, nawet nie masz szans zawalczyć.
-
-
-
-
-
-
-
wiewiur500kuba
Panie Naczelny, może warto podzielić ludzi na dwa typy? Tych co przestrzegają RP i postępują swoją postacią według charakteru który się im nadało i na tych którzy tego rp nie przestrzegają i grają postacią tak jak będzie dla niej najlepiej nie patrząc na ich charakter? W sumie to nawet nie dzielić ludzi ;‐; Bo ja czasami gram tak że przestrzegam charakteru, a raz gram tak by było dla postaci najlepiej.
-
-
-
Naczelny
Celowe udupianie swojej postaci to już nie gra, tylko zabawa. Ale taka perfidna.
Znaczy PBF jest całkowicie swego rodzaju zabawą, ale większa zabawa jest gdy do czegoś dochodzimy, przekraczamy jakieś kolejne wyzwania, nie nudzimy się.
Jeśli chodzi o inteligencję postaci to mało kto przestrzega role‐play. Pisałem że zazwyczaj ludzie tego nie przestrzegają w stopniu bardzo ścisłym, gdyż przełamywanie konkretnych barier i rozwiązywanie kolejnych problemów postaci jak najlepiej wydaje się bardzo ciekawe i satysfakcjonujące.
-
-
-